Pamiętacie serię postów Buntowniczka radzi? Powstała właściwie już na samym początku istnienia bloga i cieszyła się niezwykłą popularnością. Dziś powraca, więc mam nadzieję, że przyjmiecie ją tak samo pozytywnie, jak ostatnim razem. Dla niewtajemniczonych, Buntowniczka radzi to cykl, w którym dzielę się z Wami moimi sposobami przede wszystkim na ułatwienie sobie różnych czynności w tematach kosmetycznych, czasem w innej dziedzinie życia. Wszystkie te sposoby zostały przetestowane na mnie, więc na pewno działają ;)
Przytnij sztuczne rzęsy lub zrób zupełnie nowe
Bardzo ważna rzecz przy stosowaniu sztucznych rzęs, o której sama na początku makijażowej przygody nie miałam pojęcia - przed ich przyklejeniem dobrze jest przymierzyć ich długość do oka i - w razie potrzeby - przyciąć. Wiążącym się z tym trickiem jest pocięcie paska sztucznych rzęs na kępki. W ten sposób możemy regulować ich długość, ale i zużyć rzęsy, które okazały się niewygodne do noszenia na całej długości oka.
Zrób sobie szczoteczkę do brwi
Szczoteczki do brwi są bardzo popularne i można je kupić w wielu drogeriach, ale jest sposób, by zrobić ją bez żadnych kosztów i prawie żadnego wysiłku. Po prostu weź szczoteczkę od zużytego tuszu do rzęs i dokładnie wytrzyj ją z resztek produktu, np. przy pomocy płynu do demakijażu. Gotowe! Ja swoją zrobiłam, gdy była mi potrzebna na już i nie miałam czasu na wypad do drogerii. Od tego czasu cały czas jest w użyciu, bo po prostu nie potrzebna mi inna!
Użyj taśmy klejącej do makijażu
To dobry sposób na uzyskanie czystej, wyciągniętej linii w zewnętrznym kąciku. W przypadku cieni taśma klejąca daje dość graficzny efekt, więc jeśli ktoś nie przepada za tak mocnym odcięciem, zawsze można troszkę rozetrzeć tę linię (ale zachowując ostrożność, aby nie zepsuć kształtu). Moim zdaniem takie oko to bardzo prosty sposób na piękny, wieczorowy makijaż i na pewno przyciąga uwagę. Dodatkowo taśmę można wykorzystać do stworzenia równiutkiej linii eyelinera. Zanim przykleimy taśmę to skóry wokół oczu, warto najpierw przykleić ją i oderwać kilka razy do skóry na dłoni, aby osłabić trochę klej - w końcu skóra wokół oczu jest bardzo delikatna, lepiej nie męczyć jej mocnym klejem taśmy.
Rysowanie krzyżyka na górnej wardze
Ten sposób podpatrzyłam gdzieś na YouTube i od tego czasu zawsze maluję tak usta, gdy przychodzi do mocnych kolorów. Zawsze miałam problem z pomalowaniem górnej wargi, bo wydawało mi się, że wygląda nienaturalnie. Narysowanie czegoś w rodzaju krzyżyka na łuku górnej wargi zdecydowanie ułatwia sprawę, dalej malowanie to już bułka z masłem.
Mam nadzieję, że moje tricki pomogą Wam trochę w codziennym (i tym niecodziennym) makijażu. Jeśli znacie sprytne sposoby na ułatwienie sobie życia, koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach! Zachęcam Was również do przejrzenia starych postów tej serii, jeśli chcecie poznać więcej tego typu porad :)
peace&love,
Rebellious lady
Świetne rady, z chęcią skorzystam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! :)
Usuń