sobota, 19 kwietnia 2014

Wyniki urodzinowego rozdania!

Uwaga, uwaga! Nadeszła wiekopomna chwila! Emocje sięgają zenitu, publiczność w każdej chwili jest gotowa zerwać się z miejsc i wybuchnąć ogromem owacji na stojąco, zawodnicy zaciskają mocno kciuki... Tak, już za chwilę dowiemy się, kto zgarnął niesamowitą nagrodę główną! Dla przypomnienia, oto jej zawartość...





sobota, 12 kwietnia 2014

Chanel: z wybiegu na co dzień

Ostatnio zobaczyłam zdjęcia makijażu z pokazu Chanel Haute Couture SS 2014 i oszalałam. Makijaż był cudowny, niesamowity, nie mogłam się napatrzeć na zdjęcia! Co tam kreacje, to makijaż przykuł moją uwagę. Pomysł genialny w swojej prostocie, dlatego pokombinowałam trochę i postarałam się przełożyć koncepcję na coś nadającego się na co dzień, a sprawy wcale nie ułatwia ten piękny brokat na dolnej powiece.





Sam pomysł opiera się na mocnej, graficznej, czarnej kresce skontrastowanej z holograficznym brokatem na dolnej powiece. Brwi pozostają zaznaczone, ale nie wybijają się na tle całości. Cera jasna, matowa, usta naturalne. Taką modę to ja rozumiem!





Moja wersja nadaje się na jakąś imprezę, może babski wieczór, raczej nie do pracy czy po bułki do sklepu, ale to chyba oczywiste ze względu na sporą ilość brokatu. Jesteście ciekawe, jak wykonałam codzienną wersję makijażu Chanel? Zapraszam!

czwartek, 10 kwietnia 2014

Kwiaty w stylu vintage

Za oknem wiosna, więc zachciało mi się kwiatowych paznokci. Jednak ostatnio cały czas nosiłam pastele i nie miałam ochoty znowu sięgać po te same buteleczki, dlatego postawiłam na coś w ciemniejszych tonach. Ostateczny efekt przypomina mi obicie jakiejś starej kanapy z bogatego salonu albo chustkę jakieś starszej pani. W każdym razie kwiaty bardzo przypadły mi do gustu, mimo że (jak zwykle u mnie bywa) wzorek nie jest bardzo dokładny ani skomplikowany. 



środa, 9 kwietnia 2014

Kobieta zmienną jest

Mam czasem takie momenty, że nachodzi mnie nagła ochota na zmianę. A raczej: zmiany. Z jednej strony utarło się już, że to typowe u kobiety, że co najmniej dwa razy do roku ma ochotę na dużą zmianę, chyba że się ich panicznie boi. Ja jestem raczej typem osoby, która na zmiany jest otwarta i nawet je lubi, ale rzadko są to zmiany w wyglądzie. Nigdy nie farbowałam włosów, nie mam tatuaży ani innych kolczyków niż standardowe w uszach (co prawda w jednym noszę fake'a, ale nie jest to nadal prawdziwy tunel), od dwunastego roku życia noszę właściwie bardzo podobną fryzurę. Styl ubierania się raczej ewoluował, nie było przy tym wielkich rewolucji, podobnie w makijażu. W moim przypadku zmiany zazwyczaj polegają na nowościach w elektronice, żywieniu, otoczeniu, krótko mówiąc: w ogólnie pojętym lajfstajlu. Mimo to lubię czasem pobawić się moimi zdjęciami i porównać sobie, jak mogłabym wyglądać.


niedziela, 6 kwietnia 2014

Pink power

Moja miłość do Tangle Teezer rozwinęła się z czasem jej użytkowania - od początku byłam z niej zadowolona, ale gdy po roku jej używania musiałam na chwilę wrócić do zwykłej szczotki, doceniłam, jak cudownie z moimi kołtunami radzi sobie Tangle Teezer. Po dwóch latach używania doszłam do wniosku, że trzeba zainwestować w nową sztukę, bo stara już nieźle się wysłużyła.



sobota, 5 kwietnia 2014

Panie i Panowie, Percy&Reed

Cześć dziewczyny! Muszę przyznać, że dziś pierwszy raz od dawna wstałam z łóżka z myślą, że to będzie naprawdę dobry dzień i nic nie stanie mi na przeszkodzie zrealizowania tego zamiaru :) Tak więc zaczynam dzień od nadrobienia zaległości na blogu, a trochę tematów do opisania czeka w kolejce. Na pierwszy ogień idzie zestaw do włosów firmy Percy&Reed, który dostałam w prezencie od mojej siostry. Kasia dobrze mnie zna i wie, że moje włosy to trudny materiał - są długie, kręcone i bardzo lubią się plątać, do tego łatwo o efekt pod tytułem "właśnie uderzył we mnie piorun", dlatego kupiła mi zestaw, który wydaje się być idealny do mojego typu włosów. Z tego, co zdążyłam zorientować się w Internecie, Percy&Reed to firma założona przez dwóch znanych fryzjerów z Londynu, którzy po latach pracy w biznesie postanowili stworzyć własne kosmetyki do pielęgnacji i stylizacji włosów. Myślę, że to ciekawy pomysł na biznes - panowie mają własne salony, w których można umówić się z nimi na konsultacje, a do tego mają własną linię produktów.