Co chwilę firmy kosmetyczne wymyślają nowy sposób zdobienia paznokci. Były już lakiery matowe, pękające, świecące ciemności i termiczne (nota bene niedługo pojawi się o nich post), piaskowe. Były też diamenciki, ćwieki, naklejki... Teraz przyszedł czas na paznokcie kawiorowe - to po prostu malutkie kolorowe kuleczki, które przykleja się na mokry lakier. Z tego co się orientuję, to pierwsze tego typu rozwiązanie zaproponowała firma Ciate, ale cena takiej przyjemności jest według mnie z kosmosu (w sklepach internetowych ok. 70 zł). Natomiast tanim rozwiązaniem jest kawior od Lovely, który kosztował mnie całe 7,69 zł.
Bałam się, że obsługa tych drobnych kuleczek będzie trudna i skomplikowana, jednak szybko przykleiły się i trzymają się bardzo mocno, bo już 5 dzień! Jedynym minusem jest to, że kolor kuleczek się po prostu starł i są srebrne, ale wcale nie wyglądają źle, a nawet powiedziałabym, że dość ciekawie :)
Najłatwiej jest wsypać trochę perełek do jakiejś miseczki, włożyć do nich mokre paznokcie, a po użyciu wsypać resztę z powrotem przy pomocy zwiniętej karteczki. W ten sposób nie narobimy bałaganu i nie zmarnujemy produktu :)
Moim zdaniem kawior prezentuje się przepięknie, nie mogłam oderwać wzroku od moich paznokci przez pierwsze kilka godzin :) Produkt jest stosunkowo tani i jest łatwy w obsłudze, same plusy.
A co Wy myślicie o takim sposobie ozdabiania paznokci?
PRZYPOMINAJKA: Zostały niecałe 3 dni do końca jesiennego rozdania! Do wygrania 5 wosków Yankee Candle o cudownych zapachach! :)
peace&love,
Rebellious lady