Czas na podsumowanie września w zdjęciach! Nie wiem, czy Wy też tak macie, ale dla mnie jesienne miesiące oznaczają mnóstwo pracy. Mimo wszystko wrzesień zawsze kojarzy mi się bardzo przyjemnie, gorzej bywa z październikiem i listopadem... ;)
Wrzesień w moim przypadku oznacza powrót z podkulonym ogonem do swetrów, których unikam jak ognia, jeśli nie jest dość zimno. Natomiast w jesienno-zimowe dni nie mogę bez nich żyć. Moim zdaniem świetnie wyglądają z koszulami pod spodem.
Róże dostałam na urodziny, które obchodziłam 7 września. Chciałam Wam podziękować za wszystkie złożone mi życzenia! Jesteście najlepsi <3
Moi nowi lokatorzy to pandowe bambosze, którym nie mogłam się oprzeć. Są przesłodkie, a przede wszystkim bardzo ciepłe.
Oczywiście musiało pojawić się jedzonko - w tym miesiącu pierwszy raz spróbowałam Lava Cake - ciacho idealne dla czekoladoholików. Czekolada na zewnątrz, czekolada w cieście, czekolada w środku, a do tego kulka waniliowych lodów. Mniam! Oprócz tego ze współlokatorką pozwoliłyśmy sobie na obiad w McDonaldzie - McChicken górą :D
Kiedy robi się zimniej i trzeba wstawać o nieprzytomnych porach w środku nocy (np. o 6 :P), niezastąpiony staje się termos z kawą. Mój jest z Coffee Heaven, zdecydowanie polecam. Dzięki specjalnej blokadzie można nosić go w torebce i nic się nie wylewa.
We wrześniu bawiłam się metodą ozdabiania paznokci przy pomocy taśmy klejącej, efekt końcowy możecie obejrzeć bliżej TUTAJ.
Miesiąc bez Franciszka na Insta to miesiąc stracony, więc oto przed Wami król kanapy we własnej osobie.
Natomiast ostatnie zdjęcie przypomina o ROZDANIU! Do wygrania 5 wosków Yankee Candle, a zasady są bardzo proste. Zapraszam do zabawy!
peace&love,
Rebellious lady
Franciszek jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńOooo, dzięki :3
UsuńAle boskie kapciochy!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja już nie mogę bez nich żyć :P
Usuń