niedziela, 10 kwietnia 2011

Dla mnie bomba :)

Dziś chciałabym napisać co nieco o dość znanym już Blokerze z Ziai. Mam go jakieś 5 miesięcy i jeszcze nie zużyłam jednego opakowania (!). 





Oto jak produkt opisuje producent:

Skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i przykrego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości. Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Bez zapachu. Nie pozostawia śladów na ubraniu.
Sposób użycia: Używać przez 2-3 dni na noc, na czystą i suchą skórę pod pachami. Następnie stosować 1-2 razy w tygodniu. Nie należy aplikować preparatu powtórnie rano. Nie stosować na skórę podrażnioną i po depilacji.


Produkt ma 60 ml i jest bardzo wydajny ze względu na dość rzadkie stosowanie. Zdecydowanie ogranicza pocenie i zapach, jednak to nie jest taki "całkowicie suchy" efekt. Nie przetrwał też imprezy, ale to jestem w stanie mu wybaczyć. Mimo tego i tak działa lepiej niż jakikolwiek antyperspirant.
Przyznam się Wam jednak, że mam wrażenie (ale to pewnie tylko moje urojenia) iż produkt używany dwa razy w tygodniu nie będzie działał, więc używam go... co dwa dni. Możecie mnie za to skarcić, bo zdaję sobie sprawę, że to może wywrzeć zły wpływ na skórę pod pachami, ale nic takiego nie zaobserwowałam. 
Zdecydowanie nie zgodzę się z tym, że produkt jest bezzapachowy - ja już z niewielkiej odległości wyczuwam apteczny, nieprzyjemny zapach. Ale jestem w stanie go przeboleć, bo po zaaplikowaniu znika. Troszkę wolno wysycha, ale nie pozostawia śladów.
Kiedyś się zapomniałam i zastosowałam go po depilacji. Ku mojemu zaskoczeniu nic się nie stało. Żadnego pieczenia, swędzenia, wysypki. Kompletne nic.

W skrócie:
+ wydajny
+ niska cena (ja zapłaciłam 6,80 zł)
+ działa (!)
+ nie pozostawia śladów
+ nie podrażnia

- wolno się wchłania
- ma nieprzyjemny, apteczny zapach
- nie przetrwał imprezy

Na pewno kupię go ponownie. Super działanie za niską cenę? Jak dla mnie bomba :)

Dla zainteresowanych skład:
Aqua, Aluminium Choride, Glycerin, Hydroxyethylcellulose, Potassium Sorbate.

9 komentarzy:

  1. Coraz bardziej się do niego przekonuję, chyba w końcu kupię i sprawdzę, o co tyle szumu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o proszę jaka różnica. Ja skuszona opiniami na blogach pognałam go kupić. Zapachu żadnego nie wyczuwam, zgadzam się z tym, że wolno schnie. Natomiast mnie piecze po aplikacji nie ważne czy dopiero co się depilowałam czy też robiłam to dzień wcześniej. No i utrzymuje absolutną suchość pod pachami. Nawet na siłowni gdy biegałam spociłam się wszędzie tylko nie pod pachami. Widać co użytkownik to inny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Viollet - Radzę spróbować, zwłaszcza za tak niską cenę :)

    aberracja - Tak jest z większością kosmetyków tej firmy, zauważyłam to porównując działanie niektórych produktów na mnie i mojej siostrze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle osób go poleca, a ja go jeszcze nie wypróbowałam, czas to zmienić ! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna pochwalna recenzja na jego temat:) Chyba czas mu się przyjrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też zaczęłam go używać i jestem zadowolona. Wcześniej stosowałam Etiaxil, ten mu w niczym nie ustępuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. pytałam się dziś o niego w 3 aptekach, ale nigdzie go nie było :(

    OdpowiedzUsuń
  8. @simply_a_woman - szukaj w małych, osiedlowych drogeriach, powinny być :)

    OdpowiedzUsuń
  9. szukam go i szukam.. :/ i nic :/
    chyba zamówię przez internet..

    dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia mi radość - napisz coś od siebie :)
(brak weryfikacji obrazkowej)