Smutno mi to pisać, ale mimo jeszcze trwającego kalendarzowego lata, nastała jesień. Nie wiem jak Wy, ale ja mam ochotę siedzieć w swetrze, pod kocem, pod kołdrą, pod drugą kołdrą i pić herbatę. W związku z taką pogodą moje preferencje makijażowe kierują się w stronę złotych i brązowych cieni (wiem, wiem, zupełna innowacja, jakbym się tak nie malowała cały rok) oraz liliowych, jakby szarawych (mauve) odcieni na ustach. Ta szminka wydaje mi się idealnym przykładem takiego koloru, więc pewnie będzie moim numerem jeden przez cały jesienny okres.
Ta szminka to 001 Lilac firmy Revlon. Muszę przyznać, że już samo opakowanie robi wrażenie - bardzo estetyczne, zrobione z czarnego, matowego plastiku, na górze znacznik w kolorze szminki. Przy zamykaniu słychać charakterystyczne kliknięcie, więc nie trzeba się martwić o to, czy otworzy się w torebce. Na samej szmince również widnieje logo marki. Co tu dużo mówić - całość prezentuje się naprawdę ładnie i solidnie.
Mimo że szminka w opakowaniu może wydawać się bardzo ciemna, to na ustach wygląda w miarę jasno. Zdjęcie nie oddaje całkowicie jej odcienia, na żywo wygląda trochę bardziej... jesiennie. Pewnie to kwestia światła albo lekko tylko widocznych szarych tonów. Co do aplikacji, to jest to jedna z najłatwiejszych od nałożenia szminek. Konsystencja na piątkę z plusem, trwałość na cztery. Nie stanowi to dla mnie problemu, bo nakładanie jest na tyle przyjemne, że z chęcią wykonam je w ciągu dnia ;)
Pierwszy raz mam styczność z produktem firmy Revlon, ale jak na razie moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Polecacie coś konkretnego, może jacyś revlonowi ulubieńcy?
peace&love,
Rebellious lady
Ideał na jesień :-) Też bym miała ochotę poleżeć pod kocykiem, gdyby nie to, że muszę wstawać codziennie o 5 rano do pracy :-(
OdpowiedzUsuńOesu, współczuję bardzo...
Usuńprzepiękny kolor. Kupię mamie, bo ona takie bardzo lubi, ale może sobie tez:)
OdpowiedzUsuńJak kupować, to dwie od razu! :D
UsuńNie mój kolor, ale podoba mi się!
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie :P
Usuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńMam dokładnie tą samą pomadkę i lubię nanieść jej grubszą warstwę, wtedy wychodzi prawdziwie jesiennie i lekko jagodowo! :))
OdpowiedzUsuńTutaj mam jej naprawdę sporo, ale aparat nie uchwycił prawdziwego koloru ;)
UsuńOstatnio kupiłam podobny kolor szminki. Jednak jestem zerem w ocenie jakości kosmetyków i jak na razie nie kupuję tych drogich (jak Revlon), tylko tańszy zamiennik. Osobiście szukam koloru burgundowego, ale NIGDZIE nie mogę go znaleźć. Przejrzałam wszystkie stoiska w Rossmanie i podobnych drogeriach, jednak nawet w najdroższych firmach (dostępnych w tych sklepach) nie mogę takowego znaleźć. Najciemniejszy jest lekko ciemna czerwień bądź fiolety.
OdpowiedzUsuńBurgundowy... Może znajdziesz coś takiego w Inglocie? Wiem, że to droższa marka niż te dostępne w Rossmanie, ale coś w granicach 20-25 zł powinno się znaleźć. Ewentualnie możesz pogrzebać w drogeriach internetowych, tam zawsze coś się znajdzie ;)
UsuńNie spodziewałam się, że ten kolor tak dobrze wygląda
OdpowiedzUsuńA jednak :D
UsuńWygląda u Ciebie naprawdę pięknie. Ja w tej szmince wyglądałam, jakbym właśnie umarła i położono mnie do trumny.
OdpowiedzUsuńOh, rozumiem w stu procentach, też mam takie odcienie :)
UsuńŁadna jest, choć spodziewałam się, że na ustach będzie wyglądać ciemniej :)
OdpowiedzUsuńJa też tak myślałam, ale przynajmniej jak zblednę, to nie będę wyglądać w niej jak trup :)
UsuńSuper kolor. Na ustach wygląda zjawiskowo.
OdpowiedzUsuń