wtorek, 3 marca 2015

Ulubieńcy miesiąca - luty 2015

To ona jeszcze żyje? Co za lafirynda, myśli, że może sobie tak znikać, wielka blogerka się znalazła… ;) Przede mną bardzo ważne wyzwanie, które pochłania czas i energię, więc czasami po prostu w wolnych chwilach odsypiam, zamiast tworzyć posty. Ale nadal staram się dotrzymać mojego postanowienia o regularności - wierzę, że w końcu kiedyś mi się uda. Dziś natomiast przychodzę do Was z ulubieńcami. Rzadko takie posty u mnie, ale postanowiłam się podzielić z Wami moimi lutowymi perełkami.






Z pielęgnacji znalazł się tylko jeden kosmetyk, który zasłużył sobie na miano ulubieńca. Jest to żel do powiek i pod oczy ze świetlikiem i herbatą formy Floslek. Sam produkt jest mi znany od dłuższego czasu, ale pierwszy raz mam go w wersji w tubce. Jest zdecydowanie bardziej higieniczny w użytkowaniu niż wersja w słoiczku, a poza tym jest bardziej poręczny. Kosztuje niewiele, bo mniej niż 10 zł, ale łagodzi opuchliznę oczu i przy porannym ogarnianiu twarzy jest niezastąpiony. Polecam trzymać go w lodówce, wtedy przyjemnie chłodzi worki pod oczami. Potwierdzone info.





Kolejnym ulubieńcem jest matująca baza do twarzy Stay Matte Primer od Rimmela. Kupiłam ją przed ważną imprezą z nadzieją, że na zdjęciach nie będę wyglądać jak kula dyskotekowa, a przy okazji optycznie wygładzi moją cerę, bo miewam z nią ostatnio problemy. Okazało się, że zakup był strzałem w dziesiątkę. Pięknie matuje, nadaje się pod podkład, ale i pod cienie. Przedłuża żywotność makijażu, nie odnoszę też wrażenia, żeby mnie jakoś specjalnie zapychała. Kosztowała około 23 złotych, ale akurat kosmetyki Rimmela można często upolować po okazyjnych cenach. Dodatkowo baza to produkt, którego używa się naprawdę niewielką ilość za jednym razem, więc na pewno starczy na długo.




Ten post naprawdę nie jest sponsorowany, musicie mi uwierzyć! Okazuje się, że w ulubieńcach sam Rimmel :) Jakoś tak wyszło, że przypomniałam sobie o moim podkładzie Match Perfection, którego recenzję mogliście przeczytać już na blogu dawno temu (dla przypomnienia: klik!). Nie zmieniłam zdania o nim, to bardzo dobry podkład, zwłaszcza na zimę. Nie sprawdzi się jedynie u dziewczyn z tłustą cerą, ale jeśli gustujecie w wszelkiego rodzaju Healthy Mix'ach, to ten produkt jest dla Was. Kolejna rzacz z kolorówki to liner Glam' eyes. Czarny, płynny, z cieniutkim pędzelkiem. Bardzo trwały, łatwy w obsłudze. Kończę już trzecie opakowanie, a to już dużo mówi o mojej miłości do niego.




Ostatnim ulubieńcem jest pędzel Real Techniques do rozcierania cieni. Używam go codziennie, nie potrafię sobie wyobrazić już makijażu bez niego. Rozciera idealnie. Jest lekki, poręczny, włosie pięknie się domywa i nie wypada. Mam ochotę kupić wszystkie z tej serii, jeśli tylko dorównują jakości temu jednemu. Zdecydowanie polecam taką inwestycję, zwłaszcza, że można kupić je teraz stacjonarnie w Rossmanach.


A jakie są Wasze ulubione kosmetyki lub pędzle, których używałyście w lutym? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! A tak przy okazji - nie wiem, czy zauważyłyście, ale trochę zmieniłam logo bloga. Moim zdaniem prezentuje się teraz trochę bardziej profesjonalnie :)


peace&love,
Rebellious lady


10 komentarzy:

  1. Też mam ten eyeliner, ale rzadko go używam. Właściwie prawie wcale. ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie nie ma konkretnego powodu. :p Dawno nie używałam linera i widząc go na promocji postanowiłam kupić z myślą, że jak już kupię to zacznę stosować. No i nie zaczęłam. :p

      Usuń
    2. To jak już zaczniesz, koniecznie daj znać, jak się sprawdza!

      Usuń
  2. Zaciekawił mnie ten żel na powieki i pod oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Real Techniques w Rossmannie?! : O muszę poszukać, dzięki za info! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też do niedawna nie wiedziałam, że można je tam dostać :)

      Usuń
  4. muszę kiedyś z ciekawości wypróbować ten podkład rimmel. tyle razy koło niego przechodziłam i zawsze wymiękłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli szukasz czegoś lekkiego i nawilżającego ze średnim kryciem, to powinien się u ciebie sprawdzić :)

      Usuń

Każdy komentarz sprawia mi radość - napisz coś od siebie :)
(brak weryfikacji obrazkowej)