Ostatnio w Superpharmie była świetna promocja - 40% zniżki na całą kolorówkę. Skorzystałam z okazji i uzupełniłam braki w kosmetyczce. Prawie skończyłam podkład Healthy Mix od Bourjois, więc postanowiłam spróbować Match Perfection z Rimmela. Mój odcień to 010 light porcelain, najjaśniejszy z dostępnych.
Podkład zamknięty jest w szklanej, poręcznej buteleczce z pompką, która zawiera 30 ml produktu. Jest ważny 18 miesięcy od otwarcia, ma w sobie SPF 18 - dla mnie przydatna informacja, bo nie używam dodatkowych filtrów.
Przyznam, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona - podkład na prawdę bardzo dobrze dopasowuje się do skóry, lekko ją nawilżając. Krycie ma słabe w kierunku średniego, ale wygląda naturalnie i nie odcina się. Jest dość lejący się, ale nie przeszkadza to w aplikacji. Ma ładny zapach, przypomina mi arbuzy albo świeże ogórki :)
Trzyma się dość dobrze jak na tak lekki podkład, bo około 7 godzin. Znika równomiernie, nie tworzy plam. Nie zauważyłam, żeby jakoś wpłynął na stan mojej cery, ale jest przyjemny w użytkowaniu i naprawdę go polubiłam.
Jestem pewna, że przypadnie do gustu wszystkim z Was, które lubią lekkie podkłady typu Healhy Mix, bo wsadziłabym je do jednej kategorii. Przyjemne w użytkowaniu, o ładnym zapachu i dobrze dopasowujące się do cery, z delikatnym kryciem. Na pewno kupię go ponownie, ale warto poczekać na promocję :)
peace&love,
Rebellious lady
mi niestety nie przypasował. po nałożeniu na skórę uwydatniał wszelkie niedoskonałości. NIE NIE NIE :(
OdpowiedzUsuńOjej, a to niespodzianka!
Usuńja mialam doładnie to samo. Na cere nie narzekam to z tym podkładem wyglądałam gorzej niż bez:D
UsuńTo tylko kolejny przykład na to, że kosmetyki to sprawa bardzo indywidualna ;)
Usuńja również miałam ten sam problem. Wyglądałam z nim duużo gorzej niż bez. W dodatku na mojej dość tłustej cerze efekt błysku był tak potężny, że żaden puder sobie z tym nie radził.
UsuńOddałam go koleżance, która ku mojemu zdziwieniu zakochałam się w nim i jest to jej ulubiony podkład do którego wraca i wraca :)
To prawda, na tłustej cerze się nie sprawdzi :)
UsuńJa w sumie zawsze jestem przy jednym podkładzie i nigdy nie próbuję innych. ;D
OdpowiedzUsuńhttp://oliwia-zofia.blogspot.com
To nie przekonasz się, czy jest lepszy :P
Usuńja+on=klapa. jak ten mus z Rimmel to mój ideał,znalazłam swój podkład i nie szukałam nic innego, a tu nagle został wycofany...teraz szukam...i nic. Dla mnie za lekki, świeciłam się po nim strasznie, ścierał się. Nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że wycofali podkład w musie...
Usuńzamiast na podkład, ja patrzę na pazurki :D śliczne masz i piękny lakier :) co do podkładu nie miałam go nigdy, ale słyszałam skraje opinie od pochlebnych do mniej chwalących :)
OdpowiedzUsuńHaha, dziękuję :P A co do opinii to już po samych komentarzach widać tą różnicę zdań :)
UsuńMam i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJej, wreszcie ktoś z takimi samymi odczuciami :)
UsuńKusi mnie a niedługo promocja w Rossmannie :D
OdpowiedzUsuńPodobno jest odpowiednikiem Wake me up a tylko bz drobinek a WMU bardzo lubię;)
W takim razie powinien przypaść ci do gustu :)
UsuńBardzo lubiłam wersję żelową tego podkładu, szkoda, że już jej nie ma ;/
OdpowiedzUsuńNo właśnie szkoda, bo chciałam też go wypróbować :(
UsuńMam ten podkład ale na razie czeka na swoja kolej :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor na paznokciach, możesz powiedzieć, co to za lakier? :)
Obserwuję i zparaszam do mnie
http://czarnamyszka1994.blogspot.com/
Oczywiście, to Blue-ming od Color Club :)
UsuńMiałam starą wersję i byłam średnio zadowolona, więc na tą się raczej nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie próbowałam podkładów z Rimmela, ten jest pierwszy :)
Usuń