poniedziałek, 16 maja 2011

Black Jack with Jack Black

Eyeliner w żelu zawsze kojarzył mi się z czymś drogim, może dlatego, że osławiony już eyeliner Bobbi Brown ceną sięga księżyca. Więc gdy dowiedziałam się, że Essence wypuściło je w aż czterech kolorach za przystępną cenę, od razu poleciałam do Natury.
Co prawda eyelinerów Essence nie zastałam, ale za to przygarnęłam ten od Catrice. 010 Black Jack with Jack Black to klasyczna czerń, bez drobinek. Zamknięty jest w szklanym, estetycznym słoiczku z plastikową nakrętką. Ma 4 gramy, kosztuje 15,99. Ważność - 6 miesięcy (ale wiadomo, że jeśli zaschnie, możemy uratować go Duralinem :D).




Zdaję sobie sprawę, że zdjęcie jest fatalnej jakości, ale już niedługo będzie poprawa :) 




Może zacznę od tego, że kreski robię przy pomocy... pędzla z H&M! Tak, za całe 5 zł dostajemy dwustronny pędzelek (ja używam tylko tej części do eyelinera). Sprawdza się znakomicie! W mig nauczyłam się robić kreseczki - od tych cieniutkich do tych w stylu pin-up girl. Kosmetyk jest baardzo miękki, nie ma mowy o suchej brei ;) 
Pokochałam go od pierwszego użycia. Myślę, że nawet te dziewczyny, które mają problem z robieniem kresek poradzą sobie doskonale. Mój absolutny must have.
Oczywiście boję się, że szybko wyschnie, ale zakręcam go najszczelniej jak tylko mogę - czasem sama nie mogę go odkręcić :P Poza tym, nawet jeśli tak się stanie, mamy Duraline, nie? 

Sądzę, że za niewielkie pieniądze otrzymujemy świetny produkt. Czego chcieć więcej? :)
A jakie eyelinery Wy polecacie? Piszcie!


peace&love,
Rebellious lady

10 komentarzy:

  1. szkoda ż ja niemam dostepu do catrice :/

    OdpowiedzUsuń
  2. odwracaj do góry dnem, bedzie wolniej zsychal :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Daria's makeup - Ja bezpośrednio też nie, muszę jeździć do większego miasta ;)

    @shinodka - I to działa? :D Wypróbuję na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja lubię żelowy eyeliner Maybelline (nie wiem, czy już przywędrował do Polski), świetny jest :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja się uczę obsługiwać żelki

    OdpowiedzUsuń
  6. @simply_a_woman - Chyba nie, nie widziałam go :)

    @Yasminella - Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. to bedzie moj nastepny żelowy eyeliner po essencowym. taki mam plan :) teraz używam ELF'a, ale jest suchy i kreski wyglądają jak wykonane kredką. niby nie najgorzej, ale nie tego oczekuje sie od eyelinera w żelu/kremie

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja swojego linera z Inglota tez reanimuje Duralinem i jest OK :)

    PUGSILOVE - polecam właśnie do linera z ELFa płyn Duraline albo inny fixer (np. Vipera). Też mi się trafił suchy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Marzy mi się eyeliner w żelu, oj marzy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. @pugsilove - Warto go kupić, zwłaszcza za tak niewielką cenę :)

    @Iwetto - Mam nadzieję, że nie będę musiała, ale cóż ;)

    @Aleksandra A. - Kosztuje niewiele, może warto wybrać się do Natury? :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia mi radość - napisz coś od siebie :)
(brak weryfikacji obrazkowej)