Przepraszam, że musiałyście czekać tak długo, ale zazwyczaj gdy wracam do domu jest już zupełnie ciemno. W każdej wolnej chwili staram się dla Was pstrykać zdjęcia na zapas :)
Dziś zbliżenie na oczy. Co moim zdaniem jest potrzebne w kosmetyczce dziewczyny stawiającej pierwsze kroki w temacie makijażu?
Baza pod cienie to temat sporny. Wiele kobiet niezaglądających na kosmetyczne blogi często nie wie nawet o istnieniu takiego produktu. Mimo że baza zdobywa coraz większą popularność, nadal ma swoich przeciwników. Moim zdaniem warto zaopatrzyć się w taki kosmetyk, ponieważ ujednolica on koloryt powieki i przedłuża żywotność cieni. Bardzo znana jest baza z Artdeco, jednak dla mnie jest za droga jak na tego typu produkt. Można znaleźć wiele tańszych odpowiedników, w dodatku równie dobrych.
Moje propozycje:
- Hean Stay On Eyeshadow Base (ok. 10 zł)
- Essence I <3 Stage Eyeshadow Base (ok. 12 zł)
Uważam, że każda kobieta powinna mieć w swojej kosmetyczce eyeliner. Kocie oko nadaje nam uwodzicielskie spojrzenie i zawsze wyglądamy olśniewająco. Ostatnio bardzo modne są eyelinery w słoiczku - sama mam 3 i bardzo je lubię. Jednak zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy umieją posługiwać się tego typu produktem, więc proponuję eyeliner w pędzelku. Bardzo wygodny i prosty w użyciu.
Moje propozycje:
- Bell Liquid Eyeliner (ok. 15 zł)
- Essence Gel Eyeliner (ok. 15 zł)
Sądzę, że czarna kredka również jest podstawą kosmetyczki. Możemy nią zrobić przydymioną kreskę na powiece, dodaje głębi oku na linii wodnej. Blondynkom, dla których czerń jest zbyt mocna, polecam brąz. Aby optycznie powiększyć oko polecam białą lub kremową kredkę na linię wodną. Optycznie otwiera oko i nadaje mu świeżości.
Moje propozycje:
- Avon SuperShock Gel Eyeliner (ok. 13 zł)
- Stila Kajal Eye Liner w odcieniu Topaz (kupiona w zestawie w TK MAXX)
O tuszu do rzęs właściwie mogłabym nie wspominać, bo chyba żadna kobieta nie wyobraża sobie makijażu bez tego produktu. Dodam tylko, że jeśli używacie zalotki, to tusz wodoodporny podtrzyma Wam ten efekt.
Moje propozycje:
- Colossal Volum' Express - recenzja TU (ok. 25 zł)
- Essense Maximum Definition (ok. 10 zł)
Kolor i firma cieni zależy tylko od Waszych upodobań. Z mojej strony polecam Wam Inglota i paletki magnetyczne - są funkcjonalne i zajmują mało miejsca. Jednak nie widzę sensu w kupowaniu bardzo drogich cieni. Uważam, że każdy odcień ma swój tańszy odpowiednik, trzeba tylko dobrze poszukać ;)
Podstawowymi trzema odcieniami, które uważam za niezbędniki to matowa czerń, brąz i kość słoniowa. Za pomocą tych cieni możemy stworzyć zarówno makijaż dzienny jak i wieczorowy. Poza tym ten sam odcień brązu może służyć do załamania powieki i podkreślenia brwi. Czarnym matem możemy narysować cienką kreskę przy linii rzęs, aby optycznie je zagęścić. Od dziennego makijażu w stylu nude do imprezowego smokey eye. A to tylko trzy cienie!
Moje propozycje:
- Stila Eyeshadow w odcieniu Makalu
- Inglot 353
- Inglot 363
(wszystkie cienie są matowe, posypał mi się na nie srebrny pyłek)
Ostatnią, aczkolwiek nieobowiązkową rzeczą jest żel do brwi. Jeśli są nieokiełznane, to bardzo Wam się przyda. Ten był przezroczysty, ale używałam go z brązowym cieniem, dlatego zmienił kolor.
Moja propozycja:
- Miss Sporty Just Clear Mascara (ok. 12 zł)
A jakie są Wasze propozycje dla początkujących? Podzielcie się w komentarzach! :)
Proszę Was również o napisanie tematu notki, którą chciałybyście zobaczyć na moim blogu. Może macie problem z narysowaniem kreski lub innym tego typu kosmetycznym zagadnieniem? Będzie to dla mnie wskazówka jakie tematy poruszyć w kolejnych postach :)
peace&love,
Rebellious lady
Fajny niezbędnik. Ja brwi układam na wazelinę- jak mi się zachce oczywiście :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i trafne rady dla poczatkujacych! Ja z checia bym przeczytala post o rysowaniu kreski! bo juz wieki sie ucze i wciaz mam problemy z rysowaniem symetrycznych kresek :/
OdpowiedzUsuńPrzydatny post :) Posiadam i używam tych wszystkich niezbędników, więc chyba nie jest ze mną źle ;D
OdpowiedzUsuńNiezbędnik oczny trafiony ;) Dodałabym może jakąś odżywkę do rzęs i brwi ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ta seria postów:)
OdpowiedzUsuńO czym chciałabym poczytać? Róże, brązery? I o konturowaniu twarzy.
fajne kosmetyki :) Colosalla też lubię:)
OdpowiedzUsuńJa muszę swoje brwi ogarniać, używam korektora z Deli. Bazę Hean bardzo lubię, a eyeliner z Bell... słyszałam o nim dobre opinie, ale tej wersji nie spotkałam, zakupiłam naiwnie inną, myśląc, że rożni się tylko opakowaniem, ale sam eyeliner to porażka, choć wydajny... Dla nie wprawionej ręki zniechęcenie, ja na szczęście byłam już obeznana z kreskami.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba bardzo dobry pomysl
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny, postaram się w najbliższej przyszłości napisać coś o kreskach i konturowaniu :)
OdpowiedzUsuńJa sobie chwale baze Hean, mam tez zielony linerek essencowy, jest dla mnie bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńfajny post. Sama używam tego żelu do brwi;)
OdpowiedzUsuńJa mam baze Virtual - swego czasu baaaaardzo polecana... I rzeczywiście - pierwsze opakowanie zużyłam w całości bez zastrzeżeń... Teraz mam drugie, w zasadzie od kilku miesięcy i jest ledwo napoczęte... nie moge przez nie przebrnąć i szlag mnie trafia, gdy na powiece zostaje gula z bazy... Nie znoszę wyrzucać niezużytych kosmetyków (tak jak jedzenia), ale chyba zrobie wyjątek i poszukam nowej... Może się skusze na którąś z polecanych przez Ciebie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie przydatne dla początkujących :) Ja sama póki co mam bazę virtuala, ale jako następną mam zamiar kupić Essence lub Hean.
OdpowiedzUsuńPrzydatny post :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńkawaii-doll-kawaii-doll.blogspot.com/
Bardzo ciekawy post! ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń+ obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zestawienie, ja zamieniłabym bezbarwny żel do brwi na ten w odcieniu brązowym z delii.
OdpowiedzUsuńteż mi sie podoba pomysł na temat posta. kreski,kreski-chcemy wiedzieć co i z czym ;)
OdpowiedzUsuń