Ten lakier kupiłam podczas jednej z kosmetycznych akcji Biedronki. Wpadł mi w oko, a że nie miałam jeszcze żadnego miętowego odcienia, wylądował w mojej kolekcji. Mowa o Eveline Colour Instant 625.
1. Dostępność - 1 (sądzę, że znajdziecie go w mniejszych, niesieciowych drogeriach)
2. Cena - 1 (ok. 9 zł za 12 ml)
3. Kolor - 1 (ładna mięta, choć z mocną domieszką jasnego błękitu)
4. Aplikacja - 0 (lakier należy do bardzo rzadkich i lubi się rozlewać)
5. Pędzelek - 1 (zwyczajny, bez udziwnień)
6. Krycie - 0 (potrzeba 2 grubszych lub 3 cieńszych warstw do pełnego krycia)
7. Wysychanie - 1 (w normie)
8. Współpraca z innymi preparatami - 1 (bez zarzutów)
9. Trwałość - 1 (dwa, trzy dni bez odprysków)
10. Zmywanie - 1 (szybkie, łatwe i przyjemne)
Moja ocena: 8/10
Łączy mnie z nim prawdziwa love-hate relationship. Latem potrafiłam nosić go bite 2 tygodnie i nie mogłam się na niego napatrzeć. Za to przez ostatnich parę miesięcy miałam ochotę go wymienić, jakoś mi się odwidział... Za to teraz jak na niego patrzę, to chyba znów zaczynamy się lubić.
Na zdjęciu wyszedł dość niebiesko i kremowo, ale musicie mi wierzyć, że jest to mięta z lekkim shimmerem, który w magiczny sposób nie jest widoczny na paznokciach.
Jest to mój pierwszy lakier z Eveline, ale chyba również ostatni. Nie przekonał mnie na tyle, żebym kupiła inne sztuki. Mimo wszystko jestem pewna, że będzie świetnie wyglądał podczas słonecznych, wiosennych dni.
A Wy - znacie dobrze lakiery Eveline? A może polecacie inne kosmetyki tej firmy? Podzielcie się swoim zdaniem! :)
peace&love,
Rebellious lady
Bardzo lubię ich pomadki Aqua coś tam :D Miałam z tej serii lakier taki beżowo-liliowo-szary. Kupiłam w Biedronce, był bardzo fajny ;))
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie interesowałam się ich kolorówką, poza tym nie jestem szminkowym typem :P
Usuńładny lakier... Bardzo lubie ich lakiery i balsamy do ciała;)
OdpowiedzUsuńChyba miałam kiedyś jakiś balsam z tej firmy, choć już nie kojarzę jaki ;)
Usuńświetny kolor, w sam raz na wiosne:)
OdpowiedzUsuńI chyba dlatego rzuciłam go w kąt podczas jesieni i zimy...
UsuńTeż się wtedy połasiłam na lakier Eveline i jakoś do tej pory nie próbowałam ich nawet używać ^^" Kolor ładny :)
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że stoją nieruszone? I samotne? Jak tak możesz! :D
Usuńja miałam do czynienia tylko z serią colour show, jeden lakier był beznadziejny, drugi OK :)
OdpowiedzUsuńCzęsto tak jest, że jakość zależy od koloru :)
UsuńJeden z moich ulubionych kolorów na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńJa również "czuję miętę" :D
Usuńbardzo łądny kolor,
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :)
UsuńCałkiem przyjemny:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńMam ten sam odcień, też mam mieszane uczucia. Jest ok, wygląda świetnie wiosną i latem (:
OdpowiedzUsuńCzyli mamy identyczne przemyślenia :)
Usuńmiałam, zgubiłam na wakacjach jest fajny na lato:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie w wolnej chwili
Zajrzę :)
Usuńładny i subtelny :) na wiosnę super
OdpowiedzUsuńTak, subtelny do dobre słowo :)
UsuńFajny kolorek - w sam raz na wiosne :))
OdpowiedzUsuńLubię ten kolor, ale rzadko go używam- słaby jest dla mnie ten lakier
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię czekać, aż 3 warstwy wyschną... Ale efekt jest tego wart :)
UsuńOstatnio odkryłam dużą kolekcję lakierów Eveline w Rossmanie, o których wcześniej nie miałam pojęcia (niestety przejezdnie, bo w moim Rossmanie ich nie ma :/). Piękne kolory! Ja kupiłam Eveline Mini Max, polecam, bo bardzo ładny kolor (różowy, niemalże naturalny), fajnie się aplikuje i ładnie wygląda. Kiedyś chcę spróbować tych dużych, ale w swoim czasie ;)
OdpowiedzUsuń