Witam w oczekiwanym przez niektóre z Was poście, gdzie pokażę Wam jak mam zamiar zgubić zbędne kilogramy w ciągu 30 dni. Dlaczego tylko tyle czasu? Bo Buntowniczka od czasu do czasu lubi się zabawić i ma dokładnie za miesiąc bardzo ważną imprezę. Choć sukienka jest na mnie dobra, to chciałabym, żeby trochę lepiej leżała. Poza tym zbliża się lato, plaża i strój kąpielowy... Warto więc o siebie zadbać!
Chcę, żebyście obserwowały moje poczynania, więc zdradzę Wam, że aktualnie ważę 68 kilo przy wzroście 1,73 m. Moja wymarzona waga to 62 kilo. Oczywiście nie zrzucę od razu 6 kilo, nie mam zamiaru głodować. Poza tym podobno najzdrowiej jest chudnąć 4 kg na miesiąc, wtedy nie będzie efektu jojo.
Jeśli myślicie, że będę przestrzegała jakiś restrykcyjnych diet, to muszę wyprowadzić Was z błędu. Będę stosować 5 złotych zasad, które sprawiają, że staniemy się zdrowsze, bardziej wysportowane i oczywiście szczuplejsze. Jesteście ciekawe? W takim razie zapraszam do lektury! :)
1. Woda, woda i jeszcze raz woda!
Picie wody powoduje zmniejszenie głodu, nawilżenie skóry od wewnątrz i oczyszczenie organizmu. Oczywiście nie od razu będę piła zalecane 1,5 l wody, bo nie jestem do tego przyzwyczajona. Akceptuję również soki, ale tylko te 100% oraz świeżo wyciskane. Absolutny zakaz gazowanych i kolorowych napojów.
2. Nie słodzić!
Dla mnie, kawo- i herbatopija, jest to bardzo ważny punkt. Potrafię wypić dziennie nawet 6 kubków tych napojów, słodząc przy tym każdy 2 łyżeczki cukru... A to się odkłada w postaci oponki na brzuchu. Tak więc cukrowi mówię stanowcze nie!
3. Dużo owoców i warzyw!
Teraz, w okresie wiosenno-letnim, mamy duży dostęp do różnych owoców i warzyw, więc trzeba to wykorzystać! To witaminy, minerały i błonnik, więc samo zdrowie.
4. Dzień Jokera
Spokojnie, ten pan o przerażającym wzroku niesie chwilę wytchnienia! Dzień Jokera to jeden dzień w tygodniu (np. sobota) gdy możemy trochę zgrzeszyć. Uwaga! Grzech ten ma być założony w góry i w miarę do zniesienia, np. szklanka coli, a nie pół tortu ;)
5. Ćwiczenia różnego typu!
To ważne, żeby ćwiczyć, bo same ograniczenia w jedzeniu nic nie dadzą. Ważne jest również mieszanie różnych ćwiczeń, ponieważ po jakimś czasie organizm przyzwyczai się do podobnego wysiłku i trening nie będzie już efektowny. Ja na przykład mam zamiar powrócić do ćwiczeń z Jillian Michaels, które kiedyś wykonywałam. Będę również jeździła na rowerze oraz pływała na basenie.
To wszystko na temat jedzeniowo-obowiązkowy. Niedługo przedstawię Wam również pewną parę kosmetyków, które mają wspomagać mój wysiłek :)
To jak - przyłączacie się do mojej akcji? W grupie siła! Dajcie znać w komentarzach.
peace&love,
Rebellious lady
z owocami uważaj, niektóre mają dużo cukru, a np. taki banan jest wysokokaloryczny. Często dziewczyny na takiej diecie nie chudną i dziwią się czemu. Lepiej przerzuć się na warzywa i lżejsze owoce =)
OdpowiedzUsuńJa jestem ciężko uzależniona od bananów :((
UsuńSpokojnie, 3 banany na tydzień nie zaszkodzą :P Banany mają dużo potasu, poza tym lepiej zjeść banana niż paczkę chipsów ;)
UsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie złote zasady, sama odchudzam się wg podobnych :)
OdpowiedzUsuńJa metodą prób i błędów do nich doszłam :)
Usuńja od wczoraj zaczęłam ćwiczyć z Ewą Chodakowską wieczorem a rano kręcić hula hop;) i mam zamiar przynajmniej przez miesiąc to kontynuować. A zasady podobne wprowadzam jak ty;)Także masz we mnie wsparcie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, przyda się :)
Usuńz Jilian lubię tylko 1 lvl, drugi mnie dobija taki jest meczacy? wytrzymalosciowy:) od kad zmienila mi sie wspollokatorka to utyłyśmy każda po 2 kg:) mi to wisi bo 48 a 50 nie robie róznicy ale ona panikuje:) Robi 6 weidera, aż mnie brzuch z patrzenia boli:P j wole Jilian:)
OdpowiedzUsuńAj tam, dam radę nawet 3 zrobić :P
Usuń48? 50? Dziewczyno, musisz być niska, bo przy moim wzroście to sam szkielet by został! :D
zgadzam sie z Tobą w 100 %, własnie taki jest mój plan odchudzania:)
OdpowiedzUsuńTo super :)
UsuńTeż chciałabym zgubić ze 3 kg i dążę do tego według tych samych zasad :) Bez szaleństw, nie odmawiam sobie np. kawałka pizzy kiedy jestem ze znajomymi w knajpie albo cukierka, kiedy mam na niego ochotę, ale generalnie staram się pilnować i wybierać niskokaloryczne, zdrowe przekąski. Często pogryzam czerwoną paprykę na przykład ;) albo zawijasy z sałaty lodowej, szynki i ogórka. Teraz warzywniaki są pełne dobroci, mamy pole do popisu :)) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, ale cukierki to zło, przynajmniej dla mnie :P Więc omijam z daleka :D
UsuńTrzymam kciuki :) ja jutro naparzam na dietetyka - bo mam trochę więcej do zgubienia. Niestety taki typek ze mnie, że muszę być pilnowana przez obcą osobę - tylko to mnie motywuje. Cukier porzuciłam w 90 % - herbata i kawa - gorzka, a w pracy pozwolę sobie na 1-2 krówki lub mały kawałek ciasta - i to nie zawsze :) Dodałabym coś z błonnikiem, siemieniem lnianym i chudym białkiem :)
OdpowiedzUsuńbrak ruchu - to mój problem
UsuńNo to czas się ruszyć! ;)
Usuńod jutra :) albo od piątku :)
Usuńno to walczymy razem ;) powodzenia ! i daj znać jak efekty:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że dam znać! :)
UsuńKochana, życzę powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję :)
UsuńPrzy pierwszej diecie (wieki temu) rzuciłam całkowicie cukier, dzięki temu nie tylko pozbyłam się zbędnego nawyku, ale także przyczyniłam się do lepszego stanu uzębienia :P
OdpowiedzUsuńTeraz znowu walczę i trzymam za nas kciuki XD
Też bym tak chciała :)
UsuńNo to do boju! :D
ja muszę zacząć pić więcej wody i ograniczyć słodycze i słone przekąski, zdecydowanie
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Ja się przyłączam, ale po swojemu ;)
OdpowiedzUsuńTo świetnie! :)
UsuńPicie wody jest bardzo ważne, oprocz tego, że jestem strasznie gorąco na dworzu to woda genialnie oczyszcza organizm z wszelakiej chemii. I niestety trzeba często latać do WC:)
OdpowiedzUsuńJakoś to zniosę :P
UsuńJa schudłam już 30 kg (9 miesięcy), według podobnych zasad, ale to nie prawda, że same ograniczenia jedzeniowe nic nie dają, bo ja schudłam praktycznie bez ćwiczeń, skóra mi nie wisi, czuję się bardzo dobrze. Chętnie bym ćwiczyła, gdybym tylko mogła, niestety zdrowie nie pozwala mi na większy wysyłek fizyczny. Na początku będziesz traciła tylko wodę, więc zdrowe schudnięcie 6 kg/miesiąc jest jak najbardziej możliwe. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńWow, gratuluję! :)
UsuńJa właśnie piję wodę :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie :)
Usuńpodoba mi się dzień jokera :D
OdpowiedzUsuńPrzecież nie można się katować całkowitym zakazem wszystkiego, prawda? ;)
UsuńPowodzenia ;)
OdpowiedzUsuńnowy post u mnie.
powodzenia Kochana, jestem z Tobą :)
OdpowiedzUsuń