Parę miesięcy temu szukałam dobrego kremu do twarzy, ale nie miałam zbyt dużo czasu na zastanowienie się. Chwyciłam więc za znany mi z reklamy krem nie czytając składu... no i masz babo placek. Ale od początku.
Krem z serii Nivea Visage określony zaszczytnym mianem matującego zapakowany jest w przyjemny dla oka kartonik, na którym możemy m.in. przeczytać o wspaniałym połączeniu matowienia i optymalnego nawilżenia, które sprawia, że cera wygląda gładko i czysto. W środku odnajdujemy ciężki słoiczek, który zawiera 50 ml kremu. Jest on ważny przez 12 miesięcy i zawiera filtr SPF 8.
Na samym początku byłam zadowolona, ponieważ krem przyjemnie pachnie i szybko się wchłania. Jednak po pewnym czasie nieznany mi skład zaczął zbierać swoje żniwa w postaci ściągnięcia skóry, a nawet jej wysuszenia... Nie wspominając już o porach, które niestety zapychane są przez każdy krem tej firmy.
Oburzona tą zmianą odnalazłam wspomniany już kartonik i przeczytałam skład. I chyba nie muszę już nic dodawać...
A tak przy okazji, czy oprócz alkoholi i parabenów też rzuciła się Wam w oczy tapioka? Dla nieświadomych, to taka mąka otrzymywania z manioku (i raczej nie uważam ją za coś pozytywnego w przypadku składu kremu).
Nie polecam i na pewno nie kupię ponownie. Nie wiem też, czy zdołam go zmęczyć kosztem stanu mojej skóry. W związku z tym mam do Was pytanie - który krem dobrze nawilży, nie zapcha, ma naturalny skład i nie kosztuje fortunę? Wiem, jestem wymagająca :)
peace&love,
Rebellious lady
Mam to samo z kremami Nivea - lipa i tyle;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale co zrobić :)
Usuńswojego czasu lubiłam krem-mus z Lirene
OdpowiedzUsuńsprawdzał się też u mnie krem do skóry wrażliwej z Olay
Dokładnie,ja mam Olaya i nie narzekam.
UsuńDzięki dziewczyny, zapamiętam :)
UsuńJa też jak chodzi o takie drogeryjne kremy byłam zadowolona z Olaya, do suchej i wrażliwej chyba był najlepszy.
UsuńOkej, jak na razie Olay jest na pierwszym miejscu :P
Usuńja w ogole nie moge uzywac pielegnacji tej firmy, bo mnie uczula :]
OdpowiedzUsuńBardzo lubię płyn dwufazowy do demakijażu, mój ideał. Ale ten krem to kompletna porażka...
UsuńOj tak, kremy Nivea mają niezbyt dobry skład - wszystkie, bez wyjątku!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie sprawdzałam większości ich kremów, ale wierzę Ci na słowo ;)
UsuńKiedyś go używałam i byłam zadowolona, ale później jakoś przestał działać ;/
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, tylko zamiast przestać działać zaczął robić teksańską masakrę piłą mechaniczną... Chociaż bardziej alkoholem i parabenami :P
UsuńJa byłam zadowolona z kremu matującego Dax :)
OdpowiedzUsuńPomyślę nad nim :)
Usuńmiałam kiedyś jakiś krem nivea, właśnie matujący. kiepski był.
OdpowiedzUsuńA niby taka stara, sprawdzona przez pokolenia marka...
UsuńSkoro zapycha to na pewno go nigdy nie kupię ;) Ja nie używam kremów NIVEA bo już tyle razy słyszałam ,że są lipne ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;)
Niestety nawet Nivea Soft mnie zapchał... Nie dla mnie takie kremy :P
UsuńDobrze wiedzieć.
OdpowiedzUsuńOd tego są blogi ;)
UsuńJa używam kremu matującego Perfecty i polecam za tą cenę (ok. 15zł) :)
OdpowiedzUsuń