Shame on me... Ta akcja przypomniała mi, dlaczego niechętnie przyjmuję zadania na termin. Zapewne wszystkie blogerki już dawno zakończyły swoje zmagania, a ja jeszcze się wlokę na końcu... Ale cóż, nie pozostaje mi nic innego jak obiecać poprawę i wreszcie dokończyć akcję paznokciową.
Więc oto i on - mój bardzo skomplikowany wzór modowy... Zainspirowałam się spódniczką, która była właśnie w takich odcieniach: jasnego fioletu i szarości. Niestety mani zdążyłam ponosić zanim zwrócono mi aparat, więc musiałam go podciągnąć w programie graficznym. Jedyne o co mogę prosić, to o przebaczenie za tak niski poziom kreatywności, bo temat jest bardzo rozległy. Gdyby tylko doba miała 48 godzin... :)
Na swoje usprawiedliwienie mam dla Was niespodziankę - niedługo powraca seria, którą wiele z Was bardzo lubiło. Ciekawe, kto zgadnie, co mam na myśli? :)
peace&love,
Rebellious lady
Dałaś czadu XD
OdpowiedzUsuńYeah, najbardziej skomplikowany wzór ever :D
Usuńno co... minimalizm jest modny =D
OdpowiedzUsuńI tego się trzymajmy :D
Usuńfajnie tak prosto !:)
OdpowiedzUsuńTeraz prostota jest modna :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ;)
UsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajnie :))
OdpowiedzUsuńdobrze jest :)
OdpowiedzUsuńHaha, niech będzie :P
Usuńoj tam.. ja też jeszcze nie skończyłam akcji;)
OdpowiedzUsuńOoo, więc jednak nie jestem sama! :)
Usuńpodoba mi się ten odcień liliowego lakieru. :)
OdpowiedzUsuńTo Lilac z pachnącej serii My Secret, chyba już niedostępny :)
UsuńJa też nie skończyłam :P Jestem chyba tylko krok przed Tobą ;)
OdpowiedzUsuńPocieszyłaś mnie :)
Usuńbardzo prosty i pastelowy- mi sie podoba
OdpowiedzUsuń