No dobra, może nie taka mięta, jakbym chciała, ale na dzień dzisiejszy nie posiadam cienia w wymarzonym idealnym odcieniu mięty (ale mam takiego jednego na oku, pewnie niedługo wyląduje w koszyku). Będzie świetny na ten sezon, ponieważ teraz królują pastele!
Powoli (a w niektórych regionach Polski nawet bardzo, bardzo powoli) rozwijająca się wiosna natchnęła mnie do stworzenia czegoś delikatnego i rozświetlającego, optycznie "otwierającego" oczy. Zainteresowanych zapraszam do dalszej lektury.
1. Oko przygotowuję do makijażu - nakładam bazę, maskuję cienie pod oczami. Następnie na ruchomą powiekę aplikuję błękitny/miętowy cień.
2. Na resztę powieki i pod brew nakładam kremowy cień w kolorze jasnego beżu. Następnie aplikuję rozświetlacz za pomocą pędzelka do cieni.
3. Eyelinerem w żelu maluję cienką kreskę i kończę ją jaskółką. Na linię wodną nakładam ten sam cień w kremie, którego używałam wcześniej.
4. Tuszuję rzęsy i gotowe!
Mam nadzieję, że moja propozycja przypadła Wam do gustu i że tak prosty, lecz efektowny makijaż będzie gościł na Waszych powiekach :)
peace&love,
Rebellious lady
śliczny-prosty makijaż =)
OdpowiedzUsuńmiętowe cienie cudownie wyglądają przy takim kolorze oczu :)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę ;)
UsuńProsty i efektowny - dokładnie ;) No, to prawie jest mięta ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio w Inglocie widziałam takiego miętowego maluszka.... ;)
UsuńŚwietny makijaż.
OdpowiedzUsuńfajny prościutki makijaż :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWow super!:) Muszę spróbować takich kolorów u siebie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że makijaż się spodobał :)
UsuńCudna krecha.:)
OdpowiedzUsuńmiętka super. :)
OdpowiedzUsuńDzięki, też lubię ten odcień :)
UsuńKreska nie w moim typie, ale sama mięta prezentuje się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńKto co lubi ;)
UsuńPiękny i taki "świeży" makijaż :)
OdpowiedzUsuńTaki był zamysł :) Dzięki!
Usuńno fajny, fajny :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńGenialna kreska naucz mnie robić taką;D
OdpowiedzUsuńDziękuję, może pojawi się notka o kreskach? Kto wie :D
Usuńwow! ja tez poprosze kurs, robienia tak idealnej kreski :)
OdpowiedzUsuńW takim razie pomyślę nad tym ;)
UsuńŚliczny ten odcień mięty *.* Kreski preferuję trochę grubsze, ale to moje zboczenie ;)
OdpowiedzUsuńJa też, ale postanowiłam zrobić coś lżejszego :)
Usuńbardzo ładny, śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba, ale to jeszcze nie jest to, czego chciałam ;)
Usuńfajny kolor i piękna kreska! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmnie się podoba krecha :) nie dla mojej powieki , ale bosko wyciągnięta. Zadziornie :) Całość super :)
OdpowiedzUsuńpiękne odcienie :)
OdpowiedzUsuńa kreskę u Ciebie widziałabym grubszą na końcu :D sama takiej nie mogę zewzględu na kształt powieki :(
Wolę takie mocniejsze krechy, ale w zamyśle miało być coś delikatnego :)
UsuńFajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńDanke :)
UsuńLubię Twoje kreski:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie:)!
OdpowiedzUsuńBardzo świeży makijaż:) Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPatrząc na Twoje oczy ciężko skupić mi się na makijażu! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci koloru oczu!
Makijaż cudowny! Lekki i promienny! :D
Zapraszam do siebie na nową notkę :)
Dziękuję za tak miłe słowa! :)
UsuńMięta jest wszechobecna :) Zainspirowałaś mnie. Jutro robię taki sam makijaż, ok? :D
OdpowiedzUsuńProszę zgapiać ile wlezie :D
UsuńŚlicznie wygląda ten makijaż :)) A co to za cień użyłaś ???
OdpowiedzUsuńTo cień z paletki Sleek Carribean Curacao, nie pamiętam jak się nazywał, ale najjaśniejszy błękit :)
Usuńładny, estetyczny, cieszy oko :)
OdpowiedzUsuńTeż czasami robię taki makijaż, ale z twoim kolorem tęczówki komponuje się ślicznie:)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuń