czwartek, 3 maja 2012

Kompletne rozczarowanie

Parę miesięcy temu szukałam dobrego kremu do twarzy, ale nie miałam zbyt dużo czasu na zastanowienie się. Chwyciłam więc za znany mi z reklamy krem nie czytając składu... no i masz babo placek. Ale od początku.



Krem z serii Nivea Visage określony zaszczytnym mianem matującego zapakowany jest w przyjemny dla oka kartonik, na którym możemy m.in. przeczytać o wspaniałym połączeniu matowienia i optymalnego nawilżenia, które sprawia, że cera wygląda gładko i czysto. W środku odnajdujemy ciężki słoiczek, który zawiera 50 ml kremu. Jest on ważny przez 12 miesięcy i zawiera filtr SPF 8.

Na samym początku byłam zadowolona, ponieważ krem przyjemnie pachnie i szybko się wchłania. Jednak po pewnym czasie nieznany mi skład zaczął zbierać swoje żniwa w postaci ściągnięcia skóry, a nawet jej wysuszenia... Nie wspominając już o porach, które niestety zapychane są przez każdy krem tej firmy.

Oburzona tą zmianą odnalazłam wspomniany już kartonik i przeczytałam skład. I chyba nie muszę już nic dodawać...


A tak przy okazji, czy oprócz alkoholi i parabenów też rzuciła się Wam w oczy tapioka? Dla nieświadomych, to taka mąka otrzymywania z manioku (i raczej nie uważam ją za coś pozytywnego w przypadku składu kremu).

Nie polecam i na pewno nie kupię ponownie. Nie wiem też, czy zdołam go zmęczyć kosztem stanu mojej skóry. W związku z tym mam do Was pytanie - który krem dobrze nawilży, nie zapcha, ma naturalny skład i nie kosztuje fortunę? Wiem, jestem wymagająca :)



peace&love,
Rebellious lady

22 komentarze:

  1. Mam to samo z kremami Nivea - lipa i tyle;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. swojego czasu lubiłam krem-mus z Lirene

    sprawdzał się też u mnie krem do skóry wrażliwej z Olay

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie,ja mam Olaya i nie narzekam.

      Usuń
    2. Dzięki dziewczyny, zapamiętam :)

      Usuń
    3. Ja też jak chodzi o takie drogeryjne kremy byłam zadowolona z Olaya, do suchej i wrażliwej chyba był najlepszy.

      Usuń
    4. Okej, jak na razie Olay jest na pierwszym miejscu :P

      Usuń
  3. ja w ogole nie moge uzywac pielegnacji tej firmy, bo mnie uczula :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię płyn dwufazowy do demakijażu, mój ideał. Ale ten krem to kompletna porażka...

      Usuń
  4. Oj tak, kremy Nivea mają niezbyt dobry skład - wszystkie, bez wyjątku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nie sprawdzałam większości ich kremów, ale wierzę Ci na słowo ;)

      Usuń
  5. Kiedyś go używałam i byłam zadowolona, ale później jakoś przestał działać ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja, tylko zamiast przestać działać zaczął robić teksańską masakrę piłą mechaniczną... Chociaż bardziej alkoholem i parabenami :P

      Usuń
  6. Ja byłam zadowolona z kremu matującego Dax :)

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam kiedyś jakiś krem nivea, właśnie matujący. kiepski był.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A niby taka stara, sprawdzona przez pokolenia marka...

      Usuń
  8. Skoro zapycha to na pewno go nigdy nie kupię ;) Ja nie używam kremów NIVEA bo już tyle razy słyszałam ,że są lipne ;)

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nawet Nivea Soft mnie zapchał... Nie dla mnie takie kremy :P

      Usuń
  9. Ja używam kremu matującego Perfecty i polecam za tą cenę (ok. 15zł) :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia mi radość - napisz coś od siebie :)
(brak weryfikacji obrazkowej)