Ten lakier wygrałam w konkursie na nazwę dla nowych lakierów z edycji letniej. Colour Alike 168 z serii Q nazwałam Mohito, ponieważ skojarzył mi się z moim ulubionym wakacyjnym napojem. Niestety, na stronie producenta nie oznaczono żadnej z nazw, nie wiem dlaczego. Mam nadzieję, że szybko się zmieni.
1. Dostępność - 0 (można go kupić jedynie na stronie sklep.barbra.pl)
2. Cena - 1 (10,99 zł za 12 ml)
3. Kolor - 1 (cuuuuuuuudownyyyyyyy *_*)
4. Aplikacja - 1 (standardowa)
5. Pędzelek - 1 (lekko spłaszczony, wygodny)
6. Krycie - 1 standardowe 2 warstwy)
7. Wysychanie - 1 (w normie)
8. Współpraca z innymi preparatami - 1 (bez zarzutów)
9. Trwałość - 1 (dwa, trzy dni bez odprysków)
10. Zmywanie - 1 (szybkie, łatwe i przyjemne)
Moja ocena: 9/10
Ten kolor jest po prostu prze-pię-kny! Nie sugerujcie się zdjęciem na stronie internetowej, ponieważ w ogóle nie oddaje cudowności tego odcienia. Zdecydowany nr 1 na lato (i nie tylko).
Dowodem na jego piękno jest fakt, że moja mama, która ulubiła sobie czerwienie i brązy, pomalowała paznokcie właśnie nim i bardzo jej się podoba.
Jest to mój pierwszy lakier od Colour Alike i szczerze mówiąc mam ochotę na więcej. Które odcienie polecacie?
peace&love,
Rebellious lady
fajną nazwę wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuńśliczny kolor :))
OdpowiedzUsuńTeż mi się baaardzo podoba! :)
Usuńpiękny! mam nawet teraz podobny na swoich paznokciach :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW takim razie paznokciowe high-five! :)
UsuńGratulacje, nazwa fajna, no i pewnie to świetne uczucie, że lakier nosi naszą nazwę :D
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi przypadł do gustu - takich nigdy dość! ^^
Właśnie świetne uczucie, tylko niestety nie ma naklejek z nazwami :(
UsuńJa wygrałam i wybrałam sobie diskorelaks, jest cuuudowny!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiałam się, który wziąć, ale doszłam do wniosku, że jednak wezmę chrześniaka :P
Usuńprzecudo!
OdpowiedzUsuńW końcu fajna nazwa:D Gratulacje:D. Niektórych nazw z Colour Alike po prostu nie cierpię ale twoja jest spoko:)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńSzczerze mówiąc, to też myślę, że niektóre nazwy zupełnie nie pasują...
Śliczny, a jak bardzo intensywny.
OdpowiedzUsuń