Ladies, I'm back! Te z Was, które śledzą mnie na Twitterze lub Instagramie, wiedzą, że ostatni tydzień spędziłam w Londynie. Miasto jest cudowne, ale o nim i o samej podróży będzie w innym poście. Dziś pokażę Wam tylko moje zakupy :)
Londyn, a właściwie cała Wielka Brytania to dla kosmetoholiczek raj na ziemi - wszystkie marki, do których wzdychamy zza morza, są na wyciągnięcie ręki. Niestety, nie mogłam kupić wszystkiego, co chciałam, ponieważ miałam ze sobą tylko bagaż podręczny = wszystkie płyny, żele, pianki, peelingi etc. tylko do 100 ml + bagaż nie mógł ważyć więcej niż 10 kg. Dlatego chcąc nie chcąc moje zakupy kosmetyczne ograniczyły się do trzech rzeczy: korektora Maybelline, szamponu z Lush'a Seanik i perfum Calvina Kleina One Shock.
Mogłam natomiast dać upust mojemu szaleństwu podczas zakupów ubraniowych, zwłaszcza w Primarku - cudowne rzeczy za dosłownie kilka funtów. Odwiedziłam też H&M, Zarę i River Island - chociaż te sklepy są u nas dostępne, asortyment znacznie się różni. Nie będę wypisywać co, gdzie i za ile, ale jeśli jesteście ciekawe, pytajcie w komentarzach :)
Na zdjęcie nie załapały się tylko spodenki z River, które miałam na sobie :)
peace&love,
Rebellious lady
Londyn, a właściwie cała Wielka Brytania to dla kosmetoholiczek raj na ziemi - wszystkie marki, do których wzdychamy zza morza, są na wyciągnięcie ręki. Niestety, nie mogłam kupić wszystkiego, co chciałam, ponieważ miałam ze sobą tylko bagaż podręczny = wszystkie płyny, żele, pianki, peelingi etc. tylko do 100 ml + bagaż nie mógł ważyć więcej niż 10 kg. Dlatego chcąc nie chcąc moje zakupy kosmetyczne ograniczyły się do trzech rzeczy: korektora Maybelline, szamponu z Lush'a Seanik i perfum Calvina Kleina One Shock.
Mogłam natomiast dać upust mojemu szaleństwu podczas zakupów ubraniowych, zwłaszcza w Primarku - cudowne rzeczy za dosłownie kilka funtów. Odwiedziłam też H&M, Zarę i River Island - chociaż te sklepy są u nas dostępne, asortyment znacznie się różni. Nie będę wypisywać co, gdzie i za ile, ale jeśli jesteście ciekawe, pytajcie w komentarzach :)
Na zdjęcie nie załapały się tylko spodenki z River, które miałam na sobie :)
Koniec chwalenia się, teraz czas na kilka informacji!
Po pierwsze, jest Was już ponad pół tysiąca! To niesamowita liczba, zwłaszcza, że zakładając bloga nie sądziłam, że tak wiele osób będzie chciało na niego regularnie zaglądać! Dziękuję Wam z całego serca, dajecie mi mnóstwo pozytywnej energii i nieraz poprawiliście humor!
Po drugie, w związku z powyższym mam w planach konkurs/rozdanie. I tu pojawia się pytanie - którą formę możliwości wygrania wolicie? Podejrzewam, że rozdanie, Wy małe leniuszki :D
Po trzecie, chciałabym się dowiedzieć, czy jesteście zainteresowane postami na temat biegania - mocno się w to wkręciłam i chętnie podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami i radami dla początkujących.
peace&love,
Rebellious lady
O jak ja Ci zazdroszczę rozpusty w Primarku, chyba bym stamtąd przez tydzień nie wyszła! Świetne ciuchy kupiłaś - fascynuje mnie ta dżinsowa koszulka - pokażesz w całej okazałości? :>
OdpowiedzUsuńJa spędziłam tam 1,5 h i mało mi było :P
UsuńJasne, że pokażę :)
Półtorej godziny w Primarku to jak kropla w morzu, nie dziwię się, że czujesz niedosyt ;)
UsuńZ drugiej strony dłuższy pobyt poskutkowałby zupełnie pustym portfelem :P
UsuńRewelacyjne zakupy, ćwieki <3
OdpowiedzUsuńO tak, kocham ćwieki :)
UsuńOjej, zazdroszczę zakupów!
OdpowiedzUsuńJa też zawsze zazdroszczę dziewczynom zakupów zza granicy :P
UsuńUUUu. Zaszalałaś ;)
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam coś o bieganiu, bo nie wiem jak zacząć a bardzo bym chciała, zwłaszcza, że od września będę miała okazję ;)
Super, bardzo chętnie napiszę taki post! :)
Usuńskórzana kamizelka wygląda bardzo interesująco - czekam na jakąś stylizację z nią w roli głównej - bo sama choruje na taki ciuszek :) a wizyty w primarku zazdroszczę - takie cudowności za niską cenę - i ja się pytam czemu go nie ma w Polsce? :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ooo tak, bardzo bym chciała go w Polsce!
UsuńJeszcze trochę i z bloga o kosmetykach zrobi się blog modowy :D Ale postaram się też ją pokazać ;)
Ale się obkupiłaś:)Miłego noszenia:)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
Usuńja bede miała 2 duże bagaże do dyspozycji.... juz się boje :D
OdpowiedzUsuńHaha, spełnisz wszystkie swoje kosmetyczne zachcianki :)
Usuńswietne zakupy!
OdpowiedzUsuńDługo na nie czekałam ;)
UsuńFajne zakupy :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńMiałam kiedyś Seanik, to chyba najmocniej oczyszczający szampon jaki kiedykolwiek używałam;)
OdpowiedzUsuńCzyli na lato powinien być w sam raz :) Zobaczę, jak się będzie sprawował i na pewno będzie o nim post!
Usuńzainteresował mnie ten korektro maybelline :)
OdpowiedzUsuńJak go porządnie przetestuję, na pewno pojawi się recenzja :)
UsuńŚwietne zakupy, zazdroszczę ;*
OdpowiedzUsuńps. w jakiej cenie były trampki i torba ?
Trampki chyba 6 funtów, a torba 15 :)
Usuń