wtorek, 12 sierpnia 2014

Halo, tu holo!

Od kiedy dowiedziałam się, czym są lakiery holograficzne, chciałam mieć coś takiego w swojej lakierowej kolekcji. Niestety, w przypadku tych małych cudeniek (jak i właściwie wszystkich pięknych rzeczy) cena bywa równie kosmiczna jak efekt, który dają na paznokciach. Przypadkiem jednak natknęłam się w jednym z całodobowych marketów w Bułgarii na stand z lakierami marki Flormar, gdzie każdy z kolorów i wykończeń kosztował (przeliczając na polskie) około 6 złotych!





Mój egzemplarz to Holografic Sliver 392. Nazwa mówi właściwie wszystko - drobno zmielone kawałeczki srebrnego brokatu, które pod wpływem mocnego światła naturalnego lub sztucznego mienią się na wszystkie kolory tęczy. Efekt na żywo zwala z nóg.





Oprócz niesamowitego wyglądu na paznokciach, lakier ma dwie wielkie zalety. Po pierwsze, przetrwał tydzień moczenia się w basenie i pływania z morzu, za co należy mu się nagroda rangi co najmniej pieczątki z ziemniaka i medalu z bibuły. Po drugie, jak na brokat zmywa się zaskakująco dobrze. Może nie jest to banalne jak przy usuwaniu zwykłego lakieru, ale przyjemniejsze niż przy większości brokatów jakie miałam okazję używać.





Starałam się uchwycić ten niesamowity efekt i na na drugim zdjęciu widać go chyba najlepiej, jednak na żywo wygląda jeszcze lepiej. Na stronie producenta jest widoczny, ale niedostępny, więc nie potrafię Wam powiedzieć, czy można go kupić w Polsce. Może warto poszukać na standach, cena pewnie nie przekroczy 10 złotych. Jestem tym efektem zachwycona i mogę zdradzić Wam już teraz, że niedługo pojawi się na blogu jeszcze jeden holo!


peace&love,
Rebellious lady


19 komentarzy:

  1. Jaj, cudeńko. Nawet nie wiedziałam, że takie istnieje. Nienawidzę zmywać brokatów,ale skoro piszesz, ze ten jest inny to chyba na niego zapoluję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jego zmywanie nie jest moim hobby, ale w porównaniu do innych naprawdę nie jest źle ;)

      Usuń
  2. marzy mi się taki lakier... *,*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może poszukaj go u nas, mam nadzieję, że będzie ;)

      Usuń
  3. jest niesamowity :) mam holo z gosh'a ale do tego się nie umywa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Holo *.* mam srebrny i czarny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny efekt, marzy mi się taki lakier. Niby mam kilka lakierów holograficznych, ale efekt jest zdecydowanie delikatniejszy (choć wciąż przyjemny dla oka) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie takie z mocnym efektem wyglądają najlepiej, dlatego cieszę się, że udało mi się taki upolować :)

      Usuń
  6. najgorsze w tych lakierach holo jest to, że tak ciężko uchwycić ich efekt :( a tak pięknie się mienią!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, muszę się zgodzić... A tak btw, cieszę się, że wpadłaś! :)

      Usuń
  7. Bardzo podobają mi się takie lakiery. Ciekawe jest to, że wytrzymał tak długo nawet po kąpielach w basenie (i to pewnie z chlorem). No i fakt, że łatwo się zmywa. Aż chciałabym sprawdzić, czy rzeczywiście. ;) Oj, pamiętam moje zmagania ze zmywaniem róznych brokatowych lub piaskowych lakierów - makabra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, brokaty i piaski mają to do siebie, że ciężko się zmywają.

      Usuń

Każdy komentarz sprawia mi radość - napisz coś od siebie :)
(brak weryfikacji obrazkowej)