Dzisiaj mały step by step z bardzo prostym makijażem w stylu pin-up. Dla mnie jest to esencja kobiecości i dlatego bardzo lubię się tak malować. Choć niektórym z Was makijaż ten może wydawać się za mocny, dla mnie jest w sam raz, choć może nie o pracy :)
1. Na całą powiekę nakładam bazę (I love stage od Essence) i matowy cielisty cień (353 Inglot). Brwi podkreśliłam brązowym matem (363 Inglot) i utrwaliłam żelem (Just Clear Mascara od Miss Sporty).
2. Załamanie zaznaczyłam tym samym cieniem co brwi (363 Inglot) i białym cieniem w musie rozświetliłam łuk brwiowy (edycja limitowana Essence 01 Dance the Swan Lake).
3. Czarnym eyelinerem rysuję dość grubą kreskę z wysoko zakończoną "jaskółką" (Essense Gel Eyeliner - 01 Midight in Paris). Tuszuję rzęsy i gotowe!
Niestety gapa za mnie totalna i zapomniałam zrobić zdjęcie z pomalowanymi rzęsami :)
Do takiego makijażu można dodać klasyczne, krwistoczerwone usta. Ja jednak wolałam dodać delikatny, jasny błyszczyk Essence XXXL Nude.
A Wy - lubicie makijaże w stylu pin-up? Czy może wolicie delikatne kreski?
peace&love,
Rebellious lady
codziennie maluję sobie takie kreseczki :)) ale raczej wybieram delikatnie pomalowane usta do tego :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Twoje rzęsy i tak wyglądaja na lekko pomalowane :) Ja moją przygodę z kreskami zaczęłam od wczoraj i nie umiem tak łądnie wyciągać kreski ;c
OdpowiedzUsuńJa kresek nie umiem :D
OdpowiedzUsuńWiem- kwestia wprawy... Aaaale tak mnie denerwuje to jak beznadziejnie mi wychodzą, że unikam ich jak mogę :D
muszę częściej nosić wyraziste kreski :)
OdpowiedzUsuńLubimy pin-upy :)
OdpowiedzUsuńLubię, lubię! :)
OdpowiedzUsuńU mnie znajdziesz moją interpretację. :)
Kurcze, ale piękna linia rzęs :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak, chciałabym umieć zrobić taką kreskę, ale za każdym razem wyglądam tragicznie ;)
OdpowiedzUsuńPS. Wybacz, ale muszę, zostałaś otagowana: http://impresjeiekspresje.blogspot.com/2011/10/tag-tell-me-about-yourself-award.html
uwielbiam grube, wyciągnięte i idealnie równiutkie kreseczki:) jestem od nich totalnie uzależniona (niestety)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kreski :)!
OdpowiedzUsuńBardzo brzydka ta kreska wyszła.
OdpowiedzUsuńja bym nie wyszła z taką kreską z domu :(
OdpowiedzUsuń