Naprawdę mi przykro, że zostawiłam Was na miesiąc, bardzo przepraszam. Nie wynikło to z mojego nieróbstwa czy niechęci do bloga - po prostu spotkało mnie ostatnio kilka bardzo smutnych momentów, do tego kolejny raz się przeprowadziłam, więc moje myśli były daleko od radosnego pisania o kosmetykach. Poza tym nie chciałam udawać przed Wami, że wszystko jest okej, bo pewnie szybko byście to wyczuły, a ja osobiście bardzo nie lubię tego typu fałszu. Teraz mogę szczerze Wam powiedzieć, że jest o wiele lepiej i przede wszystkim ja czuję się o wiele lepiej.
Ale wracam do tematu - dziś podsumowanie miesiąca. Majówkę spędziłam w Poznaniu u mojej siostry wraz z przyjaciółką. To były jedne z najlepiej spędzonych dni w moim życiu - dużo rozrywki (kino, karaoke, zakupy), fantastyczne jedzenie (jak widać poniżej, zwłaszcza jedzonko z hinduskiej restauracji), a przede wszystkim niesamowite imprezy i mnóstwo niezwykłych ludzi, których poznałam. Takie chwile pamięta się do końca życia. Ostatnie zdjęcie to powrót do szarej rzeczywistości. Bardzo lubię połączenie pociąg + kawa + książka, jakoś lepiej mi się wtedy podróżuje.
Poniżej wszystko po trochu: sztuka uliczna (no, może trochę nad wyraz powiedziane), mój kot - muzyk, który bawi się moimi nutami, bilet na Iron Mana 3 (polecam!), pyszne frappe z Columbusa, manicure z użyciem lakierów z Color Clubu, upięcie z ćwiekowaną opaską (robione według filmiku Stylizacje <3) i Coca Cola, którą piję tylko w wyjątkowo kiepskie dni, bo nie jestem fanką gazowanego cukru z płynie (ale napisy z imionami to świetny pomysł). Nie zwracajcie uwagi na ostatnie 2 zdjęcia, bo jestem "miszczem" programów graficznych i zostało mi wolne miejsce w kolażu. Nevermind.
Mam nadzieję, że mimo tej przerwy nadal jesteście ze mną i czekacie na nowe recenzje :) Zdradzę Wam, że niedługo pojawi się post o produktach Aussie i różach Lily Lolo...
peace&love,
Rebellious lady
niebieskie lody wyglądają nieziemsko :D
OdpowiedzUsuńI tak też smakowały :)
Usuńciesze sie, ze masz lepszy nastroj :)
OdpowiedzUsuńDzięki :*
Usuńsmerfowe lodyyy :)
OdpowiedzUsuńnie martw się, prędzej czy później wszystko będzie dobrze :)
Oby! :)
UsuńW jakim smaku są takie niebieskie lody?:)
OdpowiedzUsuńMigdałowym ;)
UsuńOo... Na to bym nie wpadła. Myślałam że machnęli zwykłą wanilię :)
UsuńJa myślałam, że będą o smaku gumy balonowej :)
Usuńczekam na te posty o rozach, ostatnio zastanawiam sie nad mineralkami:)
OdpowiedzUsuńPostaram się go dodać jak najszybciej :)
Usuń