poniedziałek, 18 listopada 2013

A miało być panterkowo...

Coś, co początkowo miało być panterką, czyli kolejny dowód na to, że mistrzem w zdobieniu paznokci nie jestem i długo nie będę. Jednak najważniejsze jest to, że po pierwsze prezentuje się całkiem estetycznie (moja mama stwierdziła, że przypomina jej to kwiatki), a po drugie pierwsze podejście mam za sobą i wierzę, że będzie tylko lepiej ;)




Lakiery, których użyłam to Color Club Pardon My French (różowy), drugi lakier również jest z Color Club'u, ale nie mogę znaleźć na nim nazwy...
Zapewne zauważycie, że niektóre paznokcie mają inny kształt, ale to dla tego, że staram się wszystkie ukształtować w tak zwanego "migdałka", zobaczymy, co z tego wyjdzie. Na razie zauważyłam, że znacznie mniej się łamią :)





Mam nadzieję, że za jakiś czas dodam zdjęcia panterkowych paznokci, z których będę zadowolona i przede wszystkim będą przypominały panterę :)


peace&love,
Rebellious lady

7 komentarzy:

  1. Jakie przecudne kolorki ! Panterka też jest bardzo panterkowa ! :-)
    ________________________________________
    http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolorki ladne,a w panterce pomaga dobry pedzelek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. może nie wyszło, jak zamierzałaś, ale zdobienie jest ładne :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia mi radość - napisz coś od siebie :)
(brak weryfikacji obrazkowej)