Dziś zrobiłam małą rundkę po centrum handlowym w poszukiwaniu kilku rzeczy dla mnie i mojej siostry, przy okazji wpadłam do Yves Rocher. Chyba jeszcze nigdy nie miałam żadnego produktu tej firmy (sama nie wiem, dlaczego...), ale tym razem nie wyszłam w pustymi rękami. W moje łapki wpadła limitowana woda toaletowa Pieczone jabłko w karmelu. Ponieważ nie było testera (zapach poznałam przez żel pod prysznic), wzięłam wersję 20 mililitrową, a teraz zastanawiam się nad większą na zapas... Woda toaletowa jest słodka, ale nie dusząca i dość intensywna jak na tego typu produkt. Tak więc jeśli jesteście zainteresowane lepiej się pospieszcie, bo to przyjemność limitowana ;)
Przepraszam za zdjęcie, robione było w warunkach polowych (z tyłu widać moje notatki <3), ale i tak iPhone się spisał :)
PS Co do zapachów - znacie może jakieś perfumy/mgiełki do ciała o zapachu kawy? Od dawna szukam czegoś takiego.
peace&love,
Rebellious lady
Od kilku dni mam chrapkę na tę wodę, chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńKocham namawiać innych na zakupy :P Tak, wiem, jestem okrutna ;)
Usuńnie lubuję się w mgiełkach więc trudno coś mi doradzić :)
OdpowiedzUsuńale ten zapach na samą myśl ma się cieknącą ślinkę :)
Jest naprawdę smakowity! :)
Usuńlubię te małe buteleczki:) nie znam nic o zapachu kawy:/
OdpowiedzUsuńMi też się podobają :)
UsuńSzkoda, bo chętnie coś takiego bym kupiła...
Nie znam żadnej mgiełki do ciała o zapachu kawy ale Yves Rocher ma żel pod prysznic o zapachu kawy brazylijskiej. Miałam i mogę polecić. Nie jest to typowa czarna kawa ale bardziej jak kawa z mlekiem. Pod prysznicem pachnie pięknie. O taka: http://www.yves-rocher.com.pl/higiena/jardins_du_monde/zel_pod_prysznic_ziarna_kawy
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńTeż wąchałam żel bo nie było testera:) Chyba się skuszę, bo lubię czasem tak jadalnie i smakowicie pachnieć.
OdpowiedzUsuńJa baaaardzo lubię takie "jadalne" zapachy :)
UsuńCo do kawy to znam tylko żel pod prysznic, balsam i peeling z Joanny. Tak teraz myślę jak zrobić własne kawowe perfumy i może zalać zmieloną kawę wódką i potem przelać do jakiegoś psikacza? :D
OdpowiedzUsuńHaha, brzmi jak jakiś bardzo mocny drink :D
UsuńJeśli spróbujesz ten sposób, to daj znać, co z tego wyszło :D
Skusiłam się, ale na mydełko z tej serii :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że nie lubię mydeł, wolę żele :P
Usuńkusisz:D pewnie kupię :D
OdpowiedzUsuńEeee tam :D
UsuńKuszą mnie te wody toaletowe od dłuższego czasu, ostatnio nawet miałam zamawiać ale nie chciałam kupować w ciemno... Kusisz tym jabłuszkiem, chyba w końcu się po niego wybiorę:)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
Usuńzakupiłam na szczęście wersję mini, bo nie jestem zadowolona, zapach jest co prawda cudowny ale w mgnieniu oka ulatuje:(
OdpowiedzUsuń