czwartek, 21 lutego 2013

Miliony rzęs

Nie ukrywam, że gdy dostałam ten tusz w prezencie od mojej mamy, byłam podekscytowana. Od dawna szukam mojego tuszu idealnego, a o Volume Million Lashes słyszałam wiele dobrego. Powiem szczerze - miałam co do niego duże oczekiwania. Na szczęście się nie zawiodłam i znalazłam mój drugi ulubiony tusz!






Pierwsze, co rzuca się w oczy - piękne opakowanie. Złote, ciężkie, bardzo porządnie wykonane. Bardzo podoba mi się to, że zakręcając maskarę słyszymy "klik" i wiemy, że na pewno jest zamknięta (nie będzie wysychać). Na naklejce od producenta możemy wyczytać, że 9 ml tuszu jest ważne przez 6 miesięcy.
Szczoteczka jest silikonowa, powiedziałabym, że średniej wielkości. Jest bardzo elastyczna, co pomaga w tuszowaniu. Składa się z pojedynczych, cieniutkich włosków, moim zdaniem wygodne rozwiązanie.

Co do trwałości, to na moich oczach trzyma się ok. 8 h bez osypywania się. Uważam, że do świetny wynik - oprócz tego tuszu taki efekt dał mi tylko Telecsopic, również z L'Oreala. Zdecydowanie też pokonuje konkurencje w zakresie prezentacji - genialnie podkreśla moje rzęsy i podkręca je. Bardzo się z nim polubiłam i gdy skończę wszystkie tusze, na pewno do niego wrócę.

Tu rzęsy bez niczego:





I z tuszem:






Z góry mówię, że moje rzęsy są z natury potargane :)
A co Wy sądzicie o tym tuszu i jakie inne tusze polecacie?

peace&love,
Rebellious lady


28 komentarzy:

  1. Efekt ciekawy, bardzo lubię ten tusz, ale od kiedy wiem, że tańsze mogą być równie skuteczne nie sięgam po niego.
    Moim następnym łupem będzie bez wątpienia wszechstronnie polecany Lovely Curling Pump Up w żółtym opakowanku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie u mnie tańsze tusze nie dają rady i niestety bardzo się kruszą...

      Usuń
  2. efekt ładny ale dla mnie za słaby. Polecam Colossal volum express z Maybelline :) pisałam o nim u siebie i pokazywałam efekt :) mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O niee, nie znoszę Colossala! Strasznie mi się kruszył, a rzęsy dosłownie okapywały... A to jest tylko jedna warstwa, więc jak potrzebuję lepszego efektu, to dodaję kolejną :P

      Usuń
  3. Ja go lubię za naturalny wygląd na moich rzęskach. Jeden z moich ulubieńców do którego często wracam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś właśnie czuję, że też będę często do niego wracać :)

      Usuń
  4. Miałam go i bardzo podobał mi się efekt jaki dawał niestety w dość szybkim czasie zaczął się strasznie osypywać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że mój egzemplarz nie będzie tego robił :)

      Usuń
  5. Miałam go kiedyś i byłam zadowolona z efektów:) Może jeszcze kiedyś do niego wrócę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem jest świetny, warty, żeby do niego wracać :)

      Usuń
  6. jakoś nie widzę w nim efektu wow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy miałam nim umalowane rzęsy, zostałam zapytana, czy przykleiłam sztuczne, więc chyba jednak ma coś w sobie :P

      Usuń
  7. całkiem nieźle, chociaż czegoś mi tu brakuje ;)
    ale może kiedyś wypróbuję ten tusz, lubię silikonowe szczoteczki, no i opakowanie ma bardzo ładne ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czego Ci brakuje? Jeśli makijażu, to go nie ma, bo jestem przeziębiona :D

      Usuń
  8. Podkradłam kiedyś ten tusz mojej Siostrze i bardzo mi się spodobał, jak w końcu pozbędę się swoich tuszowych zapasów, prawdopodobnie go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czasami coś podkradam siostrze, ale zaraz oddaję :P

      Usuń
  9. niestety mi sie efekt nie podoba :( mam ja jeszcze nie otwarta, ciekawe jak sie u mnie sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja go nie lubię, bo zostawia grudy i jako jeden z bardzo nielicznych mi się osypuje :(

    OdpowiedzUsuń
  11. a mnie ten tusz zupełnie nie podszedł - a bardzo na niego liczyłam po tylu pozytywnych opiniach w internecie . No cóż nie wszystko dla wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Strasznie lubię ten tusz, jeden z lepszych jakie miałam.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia mi radość - napisz coś od siebie :)
(brak weryfikacji obrazkowej)