Dziś mam dla Was propozycję makijażu na imprezę z wykorzystaniem mieniącego się fioletu i szarości - przydymione oko bez podkreślania go grubą, mocną kreską (idealne rozwiązanie dla tych z Was, które nie poskromiły jeszcze pędzelka do eyelinera) :) Do tego lekkie rozświetlenie w wewnętrznym kąciku dla zachowania równowagi i optycznego powiększenia oczu. Jesteście zainteresowane? W takim razie łapcie za pędzle i lecimy :)
1. Najpierw należy przygotować oko, więc zakrywam cienie pod oczami (Pharmaceris F, 01 Ivory), podkreślam brwi matowym brązem (Inglot 363 Matte) i układam je bezbarwnym żelem (Miss Sporty, Just Clear Mascara). Na całą powiekę nakładam bazę pod cienie (Hean, Stay On Base).
2. Wewnętrzny kącik podkreślam mieniącą się szarością (Lily Lolo Mistycal), tworząc kształt litery V. Nie musi być bardzo dokładnie, ponieważ później będzie on roztarty, ale ważne, by zachować właśnie taki kształt.
3. Na środek powieki nakładam fiolet z drobinkami (Lily Lolo Deep Purple), a wewnętrzny kącik (również na dole) zaznaczam białym, perłowym cieniem (Lily Lolo Orchid). Staram się połączyć cienie ze sobą.
4. Linię rzęs podkreślam czarnym cieniem - nakładam do pędzelkiem do linera, ale delikatnie go rozcieram. Na dolną powiekę nakładam pomieszany czarny i szary cień, które rozcieram na całej długości (oprócz kącika, gdzie jest biel). Rozcieram również szary cień i wyciągam do w stronę brwi.
5. Nie pozostaje nic innego, jak wytuszować rzęsy (Volume Million Lashes od L'Oreal). Dla bardziej dramatycznego efektu dodałam kępkę sztucznych rzęs w zewnętrznym kąciku. Dla większego podkreślenia oka można dodać czarną kredkę na linię wodną, ale to optycznie zamyka oko, więc jest to opcja dla dziewczyn o dużych oczach :)
Mam nadzieję, że moja propozycja przypadła Wam do gustu i taki makijaż zagości na Waszych oczach. Przyznam szczerze, że miałam ochotę zmalować coś bardziej kolorowego i energicznego, ale niestety pogoda za oknem do tego nie nastraja. Cóż, miejmy nadzieję, że niedługo się to zmieni :)
peace&love,
Rebellious lady
Cudnie wygląda to oczko, chyba sprawdzi mi się na wieczór :)
OdpowiedzUsuńpogoda coraz lepsza, wiec niedlugo pewnie cos jasniejszego zaprezentujesz:D ale ten tez calkiem niezly:)
OdpowiedzUsuńTaką mam nadzieję ;)
UsuńTen też jest super na kolory jeszcze przyjdzie czas:-):-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i też tak myślę :)
Usuńbardzo mi się podoba ten make up!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńTeż mi się podoba. Lubię fioletowe cienie. :-)
OdpowiedzUsuńJa też, mają charakterek :P
Usuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę :)
UsuńMi też się podoba, dawno się tak nie malowałam - mam na myśli ten pięknie wyciągnięty cień na zawnątrz:D
OdpowiedzUsuńOoo, dziękuję <3
Usuńale ładnie :)
OdpowiedzUsuń