Walentynki zbliżają się wielkimi krokami, trudno nie zauważyć. Z reguły ludzie w tym temacie dzielą się na dwie grupy: pierwsza to pary, które z wielkim uśmiechem konkurują, kto kupi drugiej osobie lepszy, bardziej romantyczny prezent, świętują randkami i kolacjami; druga to jedna wielka zgraja grumpy cats, która reaguje odruchem wymiotnym na choćby wspomnienie Walentynek (zazwyczaj są to osoby bez pary). Gdzie jestem ja? Gdzieś pomiędzy. Z jednej strony zazwyczaj staram się olewać to święto pod względem potrzeby świętowania go z kimś jeszcze, po prostu czasem kupię sobie coś ciekawego w ramach wyznania miłości do samej siebie (która jest bardzo potrzebna, nie zapominajcie o niej!) :) Z drugiej strony wiem, że gdybym była w związku, pewnie bardzo lubiłabym tę datę, więc podchodzę do tematu dość luźno. Muszę przyznać, że najlepsze Walentynki spędziłam rok temu w pociągu, którym wracałam z Katowic z koncertu Slasha, bo zupełnie zapominałam o tym, że był 14 lutego i wspominałam, jak dobrze się bawiłam...
Wracając do rzeczy, zastanawiałam się, czy przygotować specjalny makijaż i zdobienie paznokci z okazji święta zakochanych. Nie mogąc się zdecydować (wspominałam, że jestem po środku), zrobiłam coś, co nada się Walentynki, ale nie tylko. Zrobiłam nieoczywiste serduszka w dość cukierkowych barwach, mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu!
Wszystkie paznokcie pomalowałam na jasny róż, natomiast na kciuku i serdecznym dodałam coś w stylu nakładających się serduszek. Użyłam do tego intensywnego różu i ciepłego fioletu, które ładnie się zgrały i wszystkie barwy razem przypominają mi cukierki albo inne słodkości.
Dla zainteresowanych spis lakierów, których użyłam:
- Color Club Pardon my french
- p2 Crazy mademoiselle
- Inglot 947
W ramach zbliżających się Walentynek chciałam jeszcze dodać równie niezobowiązujący makijaż, może taki na imprezę? Zobaczymy ;)
peace&love,
Rebellious lady
ciekawy pomysł
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpięknie :) pomysłowo
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że Wam się podoba!
UsuńPaznokcie super :) Ściągnę sobie na pewno ;)
OdpowiedzUsuńCo do walentynek, to ja mam wrażenie, że jednak ta pierwsza grupa par z serduszkami w oczach jest wyimaginowanym problemem tej drugiej grupy, czyli antywalentych ;) Serio, znam dużo osób wojujących z tym pseudoproblemem, i nikogo, nikogusieńko, żadnej pary szalejącej z lukrem walentynkowym ;) Soo, live and let live jak to klasyk mówi ;)
Prawda, też to widzę :P
Usuńfajnie podoba mi się...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajny efekt :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję raz jeszcze ;)
UsuńBardzo ładne zdobienie, faktycznie takie cukierkowe :))
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba dodać trochę słodyczy :)
Usuńsuper pomysł, fajnie dobrane kolory :)
OdpowiedzUsuńhttp://takbardzokosmetycznie.blogspot.com/
W sumie wzięłam te najbardziej kojarzące mi się z Walentynkami :)
UsuńBardzo ładnie wyglądają!:)
OdpowiedzUsuń