W okresie jesienno-zimowym zawsze noszę ze sobą krem do rąk, ponieważ moja skóra na dłoniach ma skłonność do przesuszeń spowodowanych zimnem. Poza tym regularne kremowanie rąk niweluje suche skórki, co powinno zachęcić do tej czynności wszystkie leniuchy :)
Ostatnio w mojej torebce mieszka aloesowy Garnier, który kupiłam przy okazji zakupów w Realu. Tubka mieści 75 ml produktu, który jest ważny 12 miesięcy. To jeden z kilku wariantów zapachowych serii nawilżającej (mam również balsam do ciała z tej serii).
Krem trafia w moje gusta - jest lekki i szybko się wchłania, zostawia przyjemne uczucie miękkiej skóry,ma delikatny, ładny zapach i bardzo wygodną, miękką tubkę, która nie otwiera się sama w torebce. Do tego jest nie drogi, bo kosztuje ok. 8 zł. Czego chcieć więcej?
Słyszałam wiele dobrego na temat kremów do rąk firmy L'Occitane, ale poczekam na jakąś przecenę. A Wy - jakie kremy polecacie?
peace&love,
Rebellious lady
Mnie ta jego miękka tubka nie przekonuje - w mojej torebce raczej by długo nie zagościł :D
OdpowiedzUsuńW jakim sensie? :P
Usuń:D
UsuńZnając życie to by mi pękł :D
Ale właśnie tą tubkę można ugniatać na różne sposoby i na pewno nie pęknie :P
UsuńTego akurat nie próbowałam ale zaczęła się ta pora, kiedy krem do rąk jest w mojej torebce obowiązkowo :))
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
Zgadzam się, u mnie kremowanie rąk powoli zamienia się w nałóg :D
Usuńgarnier u mnie działa tylko chwileczkę :( za słaby do bardzo problematycznych dłoni...
OdpowiedzUsuńNo tak, jest lekki i u mnie sprawdza się idealne, dla wysuszonej skóry to może być za mało...
UsuńMiałam krem z tej serii i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńNie miałam, jakoś bardzo rzadko kupuję coś garniera!
OdpowiedzUsuńDlaczego? Uczulają cię te kosmetyki czy po prostu nie przepadasz za tą firmą? :)
UsuńTeż poluję na kremy tej firmy, ale czekam na przecenę. Ponad 30 zł za małą tubkę kremu to rąk to dla mnie dużo za dużo. Garnier znam, te kremiki lubię, są lekkie i tak jak napisałaś w sam raz do torebki:)
OdpowiedzUsuńOkoło 30 zł to wydaję na podkład, więc taka cena kremu do rąk po prostu mnie przeraża :P
UsuńJa nie przepadam za kremami garniera. U mnie w torebce obecnie mieszka pomarańczowy krem z Isany i całkiem dobrze się sprawuje. Pozdrawiam i zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com
OdpowiedzUsuńHmm, więc może będzie następny w kolejce :P
UsuńOczywiście zajrzę :)
Nie chce mi się lecieć do torebki, ale zdaje się, że od roku pokutuje tam jego kolega tylko jakaś inna odmiana. Nie lubię >_< Mam po nim wrażenie brudnych dłoni :/
OdpowiedzUsuńMoże przez rok zdążyli zmienić formułę, bo mój się wchłania i brudu nie czuję :D
UsuńMam go, fajny jest, ale na cieplejsze dni. Na zimę zbyt lekki dla mnie.
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że mam jakieś mało wymagające ręce :D
Usuń