Dziś kolejny lakier Color Club z zestawu, który kupiłam latem w TK Maxxie. Sama nie wiem, dlaczego tyle musiał postać, zanim się do niego dobrałam... Świetny, niespotykany brokat, który widać już z daleka :)
W przypadku brokatów ciężko określić trwałość czy krycie, więc tym razem sobie daruję. W przezroczystej bazie zatopione się strzępki folii o różnych kształtach, które mienią się na wszystkie kolory i odcienie. Co ciekawe, najlepiej wygląda w sztucznym świetle - w słońcu przypomina po prostu srebrny lakier pękający.
Minusem jest fakt, że folia nakłada się nierównomiernie, same musimy odpowiednio nałożyć jej kawałki. Poza tym jeśli nie zostanie "wtopiona" w lakier, to jej końcówki mogą po prostu odstawać, tzn. paznokcie mogą o coś haczyć (ale na pewno niczego nie zadrapiecie, bo folia nie jest gruba).
Dodaję jeszcze specjalnie nieostre zdjęcie, aby pokazać Wam, na czym polega cały urok tego lakieru (choć i tak nie do końca go widać):
W związku z tym lakierem mam do Was pytanie: czy wiecie lub umiałybyście zorientować się, jak nazywają się lakiery CC, które pokazywałam na blogu? Nie ma żadnych naklejek na opakowaniu, lakierach, nigdzie...
PS Tym, którzy obchodzą halloween, życzę świetnej zabawy, a tym którzy go nie obchodzą, po prostu miłego wieczoru :)
EDIT: Odcień ten nosi cudną nazwę Covered In Diamonds :)
peace&love,
Rebellious lady
ciekawy :]
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :>
UsuńNawzajem miłego Halloween :) Piękny lakier@
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie na news:*
Dzięki, zaraz wpadnę :)
UsuńHipnotajzing...*.* :D
OdpowiedzUsuńA tak serio, to świetny jest! Bardzo mi się podoba ten efekt, pewnie bym dowaliła ze dwie warstwy i się wgapiała w paznokcie :P
Miałam zamiar tak zrobić, ale potem doszłam do wniosku, że nie będzie chciało mi się tego zmywać :D
UsuńNazwy były na kartoniku jeżeli to jest ten sześciolakierowy z topem. Ustawione powinny być w takiej kolejności jak na liście.
OdpowiedzUsuńJeżeli to był zestaw pakowany po 4 to nazw nie uświadczysz >_<
No właśnie to był 4 lakierowy... Buuu :C
UsuńFajny efekt :))
OdpowiedzUsuńDzięki, też mi się podoba :P
UsuńSuper, ale już mnie wzdryga jak sobie pomyślę o zmywaniu takich kawałków brokatu ;)
OdpowiedzUsuńDam radę, folia pójdzie w ruch i po kłopocie :D
UsuńAle on ładny <3 uwielbiam takie błyskotki :D
OdpowiedzUsuńJa też, takie sroki z nas :P
Usuńbardzo ładne pazurki :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobny lakier Color Club tylko, że kawałki folii zatopione są w mlecznej bazie:)Pięknie wygląda, zwłaszcza na tak ciemnej bazie:)
OdpowiedzUsuńMusi bardzo ciekawie się prezentować!
UsuńA co do bazy, to uważam, że brokaty zawsze wyglądają najlepiej na czerni :)
ale fajny błyskotek :)
OdpowiedzUsuńPrawda, prawda :D
Usuńfajnie wygląda, wszystko z czernią zawsze najlepiej się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDobrze prawi, polać jej :D
Usuńten kolor to Covered In Diamonds :)
OdpowiedzUsuńświetny jest, sama go mam i bardzo lubię. jeśli folia mi odstaje, to lekko ją dociskam i pokrywam wszystko topem.
btw. nawet w 6-butelkowych zestawach niekiedy nazwy są nie po kolei albo zupełnie z czapy.
Dzięki za pomoc :)
UsuńJa też tak robię :P
Ach ach jaki śliczny:)
OdpowiedzUsuńCudowny jest :))
OdpowiedzUsuńNie można się napatrzeć, prawda? :)
UsuńPięknie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :P
Usuń