sobota, 27 kwietnia 2013

Stay the night

Oto i on - wyczekiwany przez Was i przeze mnie piaskowy OPI! Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś trochę innego, ale zaskoczenie było jak najbardziej pozytywne :) 






1. Dostępność - 0 (drogerie internetowe)
2. Cena - 0 (42 zł; jak dla mnie to dużo za dużo)
3. Kolor - 1 (trudno tu mówić o kolorze, wygląda to raczej jak zastygnięta lawa)
4. Aplikacja - 1 (o dziwo bez problemów)
5. Pędzelek - 1 (bardzo wygodny i dobrze przycięty)
6. Krycie - 1 (2 warstwy wyglądają ładnie, ale moim zdaniem 3 prezentują się najlepiej)
7. Wysychanie - 1 (trochę szybciej niż zwykły lakier)
8. Współpraca z innymi preparatami - 1 (nie nakładam na niego topa, ale z odżywką nie było poblemów)
9. Trwałość - 1 (dwa, trzy dni; mimo tego jeden punkt, bo w łatwy sposób można szybko domalować końcówki)
10. Zmywanie - 0 (takie jak u lakierów brokatowych)

Moja ocena: 7/10


Nie wiem dlaczego, ale myślałam, że lakier będzie krył przy pierwszej warstwie i schnął tak jak lakiery pękające - ale to zupełnie inna bajka. Aplikacja jest przyjemna, nie ma z nią większych problemów. Efekt, który otrzymujemy jest... dziwny. Powierzchnia nie jest gładka, ale też nie na tyle chropowata, żeby o coś zahaczać. Wiele osób pytało się co to za lakier i dostawałam na jego temat mnóstwo komplementów, nawet moja mama jest nim zachwycona :) Co do efektu, jaki daje - mi kojarzy się właśnie z zastygłą lawą albo w chropowatą powierzchnią jakiegoś meteorytu.


Przyznam szczerze, że chętnie przygarnęłabym jakieś inne odcienie tego wynalazku, ale wątpię, żebym zdecydowała się na OPI ze względu na cenę. Za to wiem, że piaskowe lakiery pokazały się w szafach p2 i zastanawiam się nad nimi bardzo intensywnie ;)
Jestem ciekawa, jakie są Wasze opinie na temat Stay the night i innych piaskowych cudeniek :)


peace&love,
Rebellious lady


14 komentarzy:

  1. ja uwielbiam piaski - w każdej postaci. Z tańszych uwielbiam P2 i Kiko (o nieco innym wykończeniu).
    Polecam Ci spróbować najpierw pomalować paznokcie na czarno, potem użyć piasku jako top :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cena fakt spora, ale za to jaki efekt :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba wolałabym go w wersji z połyskiem

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam go i na stopach lubię nosić. Nie lubię jednak zmywania piaskowców, bo aż mnie coś bierze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam do tego zmywacza w gąbeczce, ale nie będzie się nadawał do stóp ;)

      Usuń
  5. uwielbiam ten efekt piasku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę go wreszcie użyć, czekam tylko aż mi wiosenne kolory się znudzą ;)
    Moim zdaniem lakier jest świetny, ale na zdjęciach przeważnie kiepsko wychodzi, na żywo ładniejszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, ciężko mi było zrobić zdjęcie oddające efekt...

      Usuń

Każdy komentarz sprawia mi radość - napisz coś od siebie :)
(brak weryfikacji obrazkowej)