Po wielu postach na Waszych blogach dotyczących nowości w Biedronce, postanowiłam wybrać się na wycieczkę :) Jednak okazało się, że jest wszystko, oczywiście oprócz maseł i peelingów, które chciałam kupić. Ale nie mogłam wyjść z pustymi rękami, więc chwyciłam miętowy lakier Eveline (będzie następny po serii zapachowej). Podczas zakupów zauważyłam coś, co wywołało u mnie osłupienie: pomiędzy produktami Be Beauty stał sobie kartonik... z Max Factorem. A jak to wygląda w Waszych Biedronkach?
Wyszło słoneczko, toteż chwyciłam za aparat i wreszcie mogę zaprezentować Wam lakier My Secret 143 Orange:
1. Dostępność - 1 (szafy My Secret - Drogeria Natura; mimo że jest to edycja limitowana, wiem, że jest łatwo dostępny)
2. Cena - 1 (6,49 zł za 10 ml)
3. Kolor - 1 (intensywna pomarańcz, choć nie neonowa)
4. Aplikacja - 1 (bez zarzutów)
5. Pędzelek - 1 (spłaszczony, wygodny)
6. Krycie - 0 (niestety do pełnego krycia potrzeba 2 grube lub 3 cienkie warstwy)
7. Wysychanie - 1 (w normie)
8. Współpraca z innymi preparatami - 1 (bez zarzutów)
9. Trwałość - 0 (u mnie wytrzymuje ok. 24 h, następnie odpryskuje)
10. Zmywanie - 1 (nie farbuje płytki, chyba że nie nałożymy bazy)
Moja ocena: 8/10
Bardzo podoba mi się kolor, taki pocieszacz w pochmurne dni. Co do zapachu - owszem, jest, ale jak dla mnie to zapach cytrynowego płynu do naczyń. Na szczęście nie jest bardzo intensywny: dopiero po zbliżeniu ręki do nosa jest wyczuwalny.
Jeszcze dodam Wam link do piosenki, z którą kojarzy mi się ten lakier :)
peace&love,
Rebellious lady
Ciekawy kolor :))
OdpowiedzUsuńFajna pomarańczka:)
OdpowiedzUsuńszkoda, ze tak szybko odpryska bo kolor przepiekny ;-)
OdpowiedzUsuńooliska - Też żałuję, ale cóż poradzić.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor! *.* Mogłam go kupić, a mam tylko ciemniejszy róż.
OdpowiedzUsuńNo i śliczny masz kształt paznokci, taki zgrabny :)
btw piosenka świetna :>
Paramore - Dziękuję, zawsze wydawało mi się, że moje paznokcie mają jakiś taki dziwny kształt... :P Pewnie wydziwiam. A piosenka świetna na budzik :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor!;)
OdpowiedzUsuńMax Factor był w ostatniej gazetce, może pozostały im produkty i znowu wystawili?
OdpowiedzUsuńSama niedługo się wybiorę na wycieczkę do biedronki, która mam za rogiem :P
Lakier bardzo mi się podoba :)
mi się już pomarańcz trochę przejadł, ale pewnie szał wróci mi za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńWydziwiasz i to jak kobieto! ;D
OdpowiedzUsuńSą naprawdę śliczne, żałuję, że moje palce dziwnie wyglądają z takim kształtem paznokci -.-
Też go przetestowałam. Mi trochę zapach nie odpowiadał. Cytrusy, ale tak coś pod płyn do naczyń.
OdpowiedzUsuńfajna pomarańczka, ale ta trwałość ehh....
OdpowiedzUsuńja akurat nie lubie takich kolorków :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek ale mi by chyba brakło odwagi
OdpowiedzUsuńlady_flower123 - Dokładnie!
OdpowiedzUsuńsimply_a_woman, Yasminella - Może czas się przemóc? :)
Ale kolorek fajniutki ;) do opalenizny to już w ogole.
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek :-)
OdpowiedzUsuńchyba muszę wybrać się do Natury i przeszukać szafę MySecret :-D
Trwalosc jest ... dolujaca.
OdpowiedzUsuń